Biblia to jedno...warto tez poznawać mitologie róznych ludów, chocby Sumerów, nie ze względu na ich trafny opis mechanizmów rządzących swiatem, ale odnajdywanie w nich wątków, które potem zwyczajnie skopiowano w Biblii, co nie bardzo łączy sie z rzekomym objawieniem treści tam zawartej, przez Boga. Poza tym nietrudno trafic na ludzi, którzy argumentują swoja wiarę tym, co napisano w Biblii i potrafiliby pewnie zrobic zakupy w hipermarkecie posługujac sie jedynie cytatami ; z grubsza nalezy jednak znać najwazniejsze wątki tej ksiegi, chocby włąsnie dlatego, że to jeden z fundamentów naszej kultury i inspiracja wielu naprawde genialnych dzieł.
Swoja drogą to co zrobił Nergal było głupie...pewnie nie czytał 451 Fahrenheita, bo by sie może zastanowił...ale to osobny watek

Biblia to jedno...warto tez poznawać mitologie róznych ludów, chocby Sumerów, nie ze względu na ich trafny opis mechanizmów rządzących swiatem, ale odnajdywanie w nich wątków, które potem zwyczajnie skopiowano w Biblii, co nie bardzo łączy sie z rzekomym objawieniem treści tam zawartej, przez Boga. Poza tym nietrudno trafic na ludzi, którzy argumentują swoja wiarę tym, co...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapewne Biblię kiedyś przeczytam, ale teraz wolę się skupić na innych lekturach.
Co do tej całej biblijnej moralności - nigdy nie używałem jej jako argumentu w dyskusji. Przecież Bóg może być niezłym skurczybykiem. ;)
Oczywiście czytając Biblię można sobie uzmysłowić prymitywizm i naiwność wierzeń religii abrahamowych, ale również nie używam tego "argumentu" w dyskusji. :)

Zapewne Biblię kiedyś przeczytam, ale teraz wolę się skupić na innych lekturach.
Co do tej całej biblijnej moralności - nigdy nie używałem jej jako argumentu w dyskusji. Przecież Bóg może być niezłym skurczybykiem. ;)
Oczywiście czytając Biblię można sobie uzmysłowić prymitywizm i naiwność wierzeń religii abrahamowych, ale również nie używam tego "argumentu" w dyskusji. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Aerandir: Czy ja wiem... Osobiście Biblii nie czytałem. A to dlatego, że mam lepsze lektury. ;)
Dlaczego Biblia ma przemawiać za ateizmem?

Jak to mówią "Aby pokonać wroga musisz go najpierw poznać", czyli lepiej jest znać "broń", którą wojuje przeciwnik.

Oczywiście proszę nie odbierać tego zbyt dosadnie, nie jestem wojującym niewierzącym, pragnę wyłącznie równości. Ale warto mieć parę asów w rękawie, w razie czego ;).

Aerandir: Czy ja wiem... Osobiście Biblii nie czytałem. A to dlatego, że mam lepsze lektury. ;)
Dlaczego Biblia ma przemawiać za ateizmem?

Jak to mówią "Aby pokonać wroga musisz go najpierw poznać", czyli lepiej jest znać "broń", którą wojuje przeciwnik.

Oczywiście proszę nie odbierać tego zbyt dosadnie, nie jestem wojującym niewierzącym, pragnę wyłącznie równości. Ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z wielu argumentów, jakie przychodzą mi do głowy, wymienię tylko kilka.
Choćbyśmy bronili się rękami i nogami - Biblia jest elementem naszej kultury, a tą znać należy. Jest wiele wielkich dzieł światowej literatury, które wiele tracą pozbawione biblijnego kontekstu.
Spróbuj takiego eksperymentu: zacznij czytać np. Księgę Wyjścia, ale nie jak prawdę objawioną, tylko jak, powiedzmy, mitologię grecką. Zapewniam Cię, że wielu różnic nie zobaczysz - kapryśne bóstwa, ludzie jako pionki w ich grach, itd.
Teraz jesteś przygotowany na dyskusję z wierzącym - bo on, zapatrzony w światłość bijącą z Księgi, nie widzi tych sprzeczności, które są oczywiste. Okrucieństwo, podwójna moralność, mizogynizm i inne mniejsze czy większe paskudztwa.

Z wielu argumentów, jakie przychodzą mi do głowy, wymienię tylko kilka.
Choćbyśmy bronili się rękami i nogami - Biblia jest elementem naszej kultury, a tą znać należy. Jest wiele wielkich dzieł światowej literatury, które wiele tracą pozbawione biblijnego kontekstu.
Spróbuj takiego eksperymentu: zacznij czytać np. Księgę Wyjścia, ale nie jak prawdę objawioną, tylko jak,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czy ja wiem... Osobiście Biblii nie czytałem. A to dlatego, że mam lepsze lektury. ;)
Dlaczego Biblia ma przemawiać za ateizmem?

Czy ja wiem... Osobiście Biblii nie czytałem. A to dlatego, że mam lepsze lektury. ;)
Dlaczego Biblia ma przemawiać za ateizmem?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Holmes dotknął sedna, pisząc, że i tak woli " O powstawaniu gatunków". Dawkins, Dennett itd. byliby tylko publicystami, gdyby poza tym nie byli naukowcami, za którymi stoją konkretne dokonania i przemyslenia, z którymi toczy spór światowa wierchuszka kreacjonistycznej menażerii. Ale tak naprawdę nie mamy misji ateistycznej "ewangelizacji" chrzescijan i całej reszty wierzących. Poza tym...i piszę to powaznie: Biblia to nasz najwiekszy sprzymierzeniec, a jej czytanie: to nasz ateistyczny obowiazek - nigdzie nie znajdziesz wiecej argumentów za ateizmem, jak właśnie tam. Polecam Biblie :)

Holmes dotknął sedna, pisząc, że i tak woli " O powstawaniu gatunków". Dawkins, Dennett itd. byliby tylko publicystami, gdyby poza tym nie byli naukowcami, za którymi stoją konkretne dokonania i przemyslenia, z którymi toczy spór światowa wierchuszka kreacjonistycznej menażerii. Ale tak naprawdę nie mamy misji ateistycznej "ewangelizacji" chrzescijan i całej reszty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dzięki. ;)

Dzięki. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Na pierwszym miejscu postawiłbym Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki[bookLink]62160|Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki[/bookLink] - czytelna dekonstrukcja mitu, pouczający rozdział o św. Pawle.
Dalej Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowości bez Boga[bookLink]103261|Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowości bez Boga[/bookLink], II część, "Czy Bóg istnieje". Reszta tej książki bywa nieco bełkotliwa.
A ja i tak wolę "O powstawaniu gatunków" ;-)

Na pierwszym miejscu postawiłbym Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki[bookLink]62160|Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki[/bookLink] - czytelna dekonstrukcja mitu, pouczający rozdział o św. Pawle.
Dalej Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowości bez Boga[bookLink]103261|Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowości bez Boga[/bookLink], II część, "Czy Bóg...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czy możecie mi polecić jakąś ciekawą książkę zajmująca się głównie obalaniem teistycznych argumentów? Może coś bardziej ambitnego od "Boga Urojonego". ;)
Podkreślam, że chodzi mi głównie o obalanie argumentów teistycznych. Nie interesuje mnie rola religii w społeczeństwie czy wyczyny fundamentalistów.

Czy możecie mi polecić jakąś ciekawą książkę zajmująca się głównie obalaniem teistycznych argumentów? Może coś bardziej ambitnego od "Boga Urojonego". ;)
Podkreślam, że chodzi mi głównie o obalanie argumentów teistycznych. Nie interesuje mnie rola religii w społeczeństwie czy wyczyny fundamentalistów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post