-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "wojna" [2 490]
[ + Dodaj cytat]
- Mam wrażenie, że wszyscy starają się pomagać w przygotowaniach do wojny, wszyscy poza mną.
- Ty radzisz sobie z prawie dwudziestoma gośćmi w domu, w tym z tuzinem starych nieznośnych bohaterów, i zajmujesz się ich posiłkami, praniem, zmywaniem i zachciankami. To nie jest pomoc w przygotowaniach do wojny, to stanowisko dowodzące.
Najpierw trzeba dobrze poznać pewne sprawy, zanim się zacznie pisać książkę o wojnie. [...] Niemcy potrafili być straszni. Włazili nam do domów bez pytania, rządzili się jak u siebie. Rasa panów. Ale nie wszyscy tak się zachowywali, oj nie.
,,Jeśli chcemy wyeliminiować wojny, musimy zacząć od umysłów ludzi, bo tam rodzą się wszelkie konflikty''.
Pewnie, że na wojnie są zabici i zwycięzcy, i dawno, dawno temu jej synowie należeli do zabitych zwycięzców, ale dziś - tak jej się przynajmniej zdawało - Tenggeri wraz ze swymi strasznymi ranami przywlókł wojnę do ich jurty, i ona jak gdyby zobaczyła wojnę na własne oczy; bo zabici pozostawali tam, gdzie zostali zabici, i opłakiwało się ich jedynie wówczas, jeśli się ich znało. Znało? Nie, większości się nie znało, tysiące tysięcy się nie znało, byli oni po prostu dla człowieka jak kamienie rozsypane po stepie i do siebie podobne.
Wojny zawsze wywołuje klasa panów; bitwy stacza zawsze klasa ciemiężonych" (Eugene Debs, przywódca związkowy).
Nigdy się nie wie, kiedy się widzi kogoś bliskiego po raz ostatni.
Człowiek wierzy w cuda, a potem okazuje się, że to był tylko komiśniak.
Wieczorem wybraliśmy się na poszukiwanie Himmelstossa, żeby się z nim policzyć. Przysięgaliśmy to sobie od tygodni. Kropp posunął się nawet do tego, że postanowił w czasach pokojowych wybrać zawód pocztowca, żeby później, kiedy Himmelstoss znów będzie listonoszem, zostać jego przełożonym.
Przez całe lata naszym zajęciem było zabijanie. Była to nasza pierwsza praca w życiu.