Popularne hasła / tagi
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kurt David

- Pisze książki: literatura piękna, powieść przygodowa, literatura dziecięca, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Zgłoś autora, abyśmy mogli uzupełnić jego dane.
- 92 przeczytało książki autora
- 45 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Czyngis rozkazał trzynastu dowódcom wojskowym podzielić swoje jednotysięczne zastępy, czyli tak zwane mingany, na setki, czyli na dżaguny, a setki z kolei na dziesiątki, czyli na arbany, po czym przywołał do siebie dowódców minganów i podległych im setników i dziesiętników i powiedział: "Do tej pory było przecież tak: dziesięć tysięcy wojowników to było dziesięć tysięcy wojowników, którzy bezładnie napadali na nieprzyjaciela i zwyciężali, jeżeli nieprzyjaciel miał mniej niż dziesięć tysięcy wojów. A ja dam wam sposób, który pozwoli nam pobić nieprzyjaciela dwa razy silniejszego od nas. Bo jakże inaczej moglibyśmy z naszymi trzynastoma tysiącami wojów zniszczyć Tajcziutów, którzy mają trzydzieści tysięcy wojów? Dlatego daję wam teraz ten system, zgodnie z którym co dziesiąty wojownik prowadzi w bój swoich dziewięciu wojów. Tych dziewięciu wojów musi się zrosnąć, zgrać w jedno ciało, a dziesiąty będzie głową tego ciała (...)".
Czyngis rozkazał trzynastu dowódcom wojskowym podzielić swoje jednotysięczne zastępy, czyli tak zwane mingany, na setki, czyli na dżaguny, a...
Rozwiń ZwińCzłowiek ma prawo marzyć, jeśli marzy o czymś dobrym, i wolno mu w tych marzeniach pragnąć wszystkiego, co nie wychodzi na szkodę innym.
Człowiek ma prawo marzyć, jeśli marzy o czymś dobrym, i wolno mu w tych marzeniach pragnąć wszystkiego, co nie wychodzi na szkodę innym.
On widział Si Sia i jego złotem kryte dachy, marmurowe schody i ogromne pałace i pamiętał tych kiepskich żołnierzy państwa Si Sia, którzy wyszli naprzeciw konnym zastępom Czyngis-chana piechotą, pieszo walczyli i pieszo chcieli zwyciężać, ale zostali wyśmiani i przegrali, i umierali tratowani dziesiątkami tysięcy końskich kopyt. A winne temu było to życie w domach z kamienia. Naród miejski jest głupi i miękki, chowa się za murami, nie wie już co to wiatr i deszcz, śpi na miękkich posłaniach, siedzi wciąż w jednym i tym samym miejscu i gnuśnieje. Wielu tka jedwab, robi dywany i zbiera herbatę, ale czy od tego człowiek robi się waleczny? Nawet wilki ich nie straszą, bo wilki omijają miasta. A ci, co kują miecze, sztylety i topory, nie umieją się z nimi obchodzić. Najchętniej wszyscy by chcieli zostać kupcami.
On widział Si Sia i jego złotem kryte dachy, marmurowe schody i ogromne pałace i pamiętał tych kiepskich żołnierzy państwa Si Sia, którzy wy...
Rozwiń Zwiń