Cytaty z tagiem "wirtualny świat" [9]
[ + Dodaj cytat]
Poza wirtualnym światem nie mam nikogo ani niczego. do czego
chciałabym wrócić" .
Żyjemy w wirtualnym świecie, świecie podpowiadanych obrazów i sugerowanych snów.
Nick mógłby przysiąc, że Victorowi w oczach stanęły łzy.
- Wiesz, od ilu lat ludzie próbują stworzyć program, który mówi i myśli jak człowiek? Jak myślisz, ile warte jest takie odkrycie? Milion, Nick! Miliardy! Ale my dostajemy to gratis jako dodatek do płatków śniadaniowych! Dlaczego?
Nick musiał przyznać, że do tej pory nie patrzył na to w ten sposób. Gra od początku wydawała mu się żywym organizmem, ale nigdy nie zastanawiał się nad jej wartością.
Gra, której nie można kupić. Gra, która z tobą rozmawia. Gra, która cię obserwuje, nagradza, która ci grozi i wyznacza zadania.
,,Czasem wydaje mi się, że ona żyje" - powiedział Colin. Nie był wprawdzie potencjalnym kandydatem do Nagrody Nobla, ale nie był też naiwny. Nie, oczywiście, że gra nie żyła, ale była niesamowita. I to nawet bardzo.
,,Wybierz profesję" - mówi czwarta tablica.
Zabójca, bard, czarodziej, myśliwy, zwiadowca, wartownik, wojownik, złodziej - wybór jest bardzo szeroki. Postać zapoznaje się z plusami każdego zajęcia. Dowiaduje się, że wilkołaki są świetnymi czarodziejami, a wampiry mają talent zarówno do zabijania, jak i złodziejstwa. Również elfy, jak on sam, są dobrymi złodziejami.
Uliczka drżała i falowała, jak gdyby zmieniła się w rzekę szarego oleju. Kontenery na śmieci po prawej stronie unosiły się w powietrzu i leniwie kręciły w kółko. Gdziekolwiek spojrzał, widział ciała, które pojawiały się i znikały. Budynki po obu stronach przejścia przechylały się pod dziwnymi kątami, przecząc prawom fizyki. Na upiornie fioletowym niebie, niczym ogromne siniaki, wisiały ciemnoczerwone chmury. Ogarnięty paniką Michael zamknął oczy i zwinął się w kłębek na chodniku, błagając, by wizja dobiegła końca.
-Co właściwie można robić w tej grze? [. .. ] Jak daleko można się
posunąć w tej iluzji? Czujesz ugryzienie zwierzęcia. silne pragnienie.
dotykające cię dłonie ... Gdzie leży granica tego. co można poczuć?
- Nie ma granicy".
Nie był to film, nie była to muzyka, ale gra.
Okienko instalacyjne ukazywało ciemny obraz. W tle , pośrodku spalonego krajobrazu, dostrzegał ruiny wieży. Przed wieżą wbity w ziemię widniał miecz, na jego rękojeści zawiązana była czerwona chusta. Łopotała na wietrze jak ostatnie wspomnienie o życiu w świecie umarłych. Nad mieczem, także w czerwonym kolorze, widniał napis: ,,Erebos".