-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "katyń" [9]
[ + Dodaj cytat]... w skład ofiarowanego Lechowi Wałęsie tzw. Pakietu nr 1 wszedł też rękopis (datowany na 9 marca 1959 roku) notatki ówczesnego szefa KGB Aleksandra Szelepina dla Nikity Chruszczowa z propozycją zniszczenia akt ewidencyjnych polskich jeńców wojennych wymordowanych w 1940 roku. Szelepin stwierdza w niej: "Ogółem, na podstawie decyzji specjalnej trójnki NKWD ZSRS rozstrzelano 21857 osób, z których: w Lesie Katyńskim (obwód smoleński)4421 osób, w obozie starobielskim w pobliżu Charkowa 3820 osób, w obozie ostaszkowskim (obwód kaliniński) 6311 osób. 7305 osób zostało rozstrzelanych w innych obozach i więzieniach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi" ... .
Pamięć o zbrodni katyńskiej, ciągłe o niej przypominanie oraz rzetelne informowanie opinii światowej o rzeczywistych sprawcach zbrodni katyńskiej jest zatem obowiązkiem obecnie żyjących, ale także następnych pokoleń. Bitwa o prawdę i pamięć nigdy się bowiem nie kończy i jest szczególnie ważna i trudna, kiedy przeciwnikiem jest nie tylko niewiedza, ale także świadomie kreowana kłamliwa propaganda. Jedną z jej form jest przeciwstawienie kaźni polski oficerów rzekomym mordom dokonanym przez Polaków na jeńcach bolszewickich w 1920 r.
Kozielsk, 22 XI 1939 r.
Najdrożsi Rodzice!
Znajduję się w Rosji. Jestem cały i zdrów, czego i Wam życzę z całego serca. Jak Wam się udały ziemniaki i kapusta? Jak tam ze zdrowiem Tatusia i Mamusi? Spotkałem tutaj Gienka Roga i Żochowskiego – nauczyciela z naszej miejscowości. Jest ze mną Adolf Rzeźniczek z Wielkich Hajduk i drugi Rzeźniczek Antoni z Chorzowa Miasta. Znajduje się tu Jan Matejczyk z Chorzowa oraz Ignacy Warczok, który pozdrawia ciotkę Słowik w Katowicach. Proszę powiadomić ich rodziny. Dajcie znać doktorowi Płonce, że jest ze mną Szymon Bączkowicz z Radzionkowa. Załączam serdeczne życzenia, choć spóźnione, szczęścia i zdrowia tak Jadzi, jak i bratu Maksymilianowi. Pogoda u nas piękna, lecz w ostatnich dniach nieco się oziębiło – lekki mróz. Kończąc, zasyłam serdeczne pozdrowienia i najlepsze życzenia wesołych świąt.
Wasz Paweł (syn i brat)
Drugą stronę dla Mary.
Najukochańsza Mary!
Żałuję bardzo, żeśmy się jeszcze we wrześniu nie mogli pobrać. Skoro tylko jednak wrócę, to na pewno to zaraz uskutecznimy, o ile zechcesz tak długo zaczekać. Myślę o Tobie bardzo często, w niektóre dni jednak specjalnie dużo. Ostatnimi czasy śniłaś mi się stale. Czuję się dobrze, lecz brak mi bardzo Ciebie. Tęsknica za Tobą wzrasta z każdym dniem. W związku z Twymi urodzinami życzę Ci, aby się spełniły jak najszybciej Twoje najgłębsze życzenia. Jak tam z Twoim zdrowiem? Co słychać u Was w rodzinie? Gdzie się znajdują obecnie stryjostwo z Lipin? Czy nie zginęły moje świadectwa i praca magisterska przypadkiem? Proszę mi podać adres kuzyna mojego z Niemiec, jak i z Ameryki. Kończąc, zasyłam serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Rodziny.
Proszę adresować w ten sposób:
Сланя Павел Петрович С.С.С.Р. город Козельск Смоленской области Почтовый ящик N12
Twój zawsze Ci wierny
Paweł.
Smoleńsk to też było ciekawe zjawisko językowe. Kompleksy, patriotyzm i żałoba tak łatwo się ze sobą sklejały.
Tak, to powiązanie Smoleńska z Katyniem, utożsamienie katastrofy z ofiarą, cały ten patos. Kiedy włączyła się, niemal automatycznie, symbolika religijna i dalece przesadzona martyrologia, to już był szantaż emocjonalny, czysta manipulacja. To było mi zdecydowanie obce, odstręczające wręcz [s. 378].
Stalin
[...]
21 kwietnia 1943
Rząd radziecki uważa niedawne zachowanie rządu polskiego wobec Związku Radzieckiego za absolutnie nienormalne i naruszające wszelkie reguły i zwyczaje obowiązujące w stosunkach pomiędzy państwami sprzymierzonymi.
Kampania oszczerstw przeciwko Związkowi Radzieckiemu, zainicjowana przez niemieckich faszystów w związku z polskimi oficerami, których sami zamordowali w rejonie Smoleńska, na terytorium zajętym przez wojska niemieckie, została natychmiast podjęta przez rząd polski i rozdmuchana wszelkimi możliwymi sposobami w polskiej prasie oficjalnej.
[...]
W czasie, gdy narody Związku Radzieckiego przelewają krew w zaciętej walce z hitlerowskimi Niemcami i nie szczędzą wysiłków, aby pokonać wspólnego wroga wszystkich krajów miłujących pokój, rząd pana Sikorskiego, chcąc przypodobać się tyranii Hitlera, zadaje zdradziecki cios Związkowi Radzieckiemu.
[...]
Roosevelt
[...]
Moim zdaniem Sikorski w żaden sposób nie działał w zmowie z Hitlerem, lecz popełnił po prostu błąd [...] Jestem również przekonany, że Churchill znajdzie środki, aby skłonić rząd polski w Londynie, żeby w przyszłości postępował bardziej rozważnie.
Proszę dać mi znać, jeśli mogę w jakikolwiek sposób pomóc, zwłaszcza jeśli chodzi o roztoczenie opieki nad Polakami, których chciałby pan odesłać z Rosji.
[...]
Stalin
[...]
Co się tyczy obywateli polskich w Związku Radzieckim i ich dalszych losów, mogę pana zapewnić, że władze radzieckie zawsze traktowały ich jak przyjaciół i towarzyszy i będą to czynić w przyszłości. Jest zatem jasne, że nie ma, nie może być, kwestii ich deportowania ze Związku Radzieckiego. Gdyby sami chcieli wyjechać z ZSRR, władze radzieckie, które nigdy nie stawiały żadnych przeszkód na tej drodze, nie zamierzają tego czynić w przyszłości i udzielą im wszelkiej możliwej pomocy.
(27.04.1943)
Na miejscu Sikorskiego zacząłbym się teraz bardzo pilnować.
Spirala śmierci i strachu. Swoiste perpetuum mobile. W tamtym czasie nakręcała się sama. Karmiła się krwią i łzami, donoszeniem i torturami, biedą i głodem, aż w końcu przychodziła śmierć. Była różna, tak jak różni są ludzie. Raz uderzała znienacka, innym razem człowiek czekał na nią jak na zbawienie.
Lubię moją kanapę, mojego laptopa, moje książki i moje płyty. I tym bardziej cenię ofiarę tych moich krewnych, którzy narażali, a czasem i tracili, życie w kanałach Warszawy, w katowniach gestapo, w Katyniu, na zesłaniach, żebyśmy mieli normalny kraj, z książkami i kanapą.
Ale mierzi mnie, kiedy ktoś się stroi w ich piórka, nie ponosząc żadnej ofiary, kiedy przypina sobie ordery podprowadzone z cudzych trumien.
[Ilja] Erenburg chciał (...) podlizać się Stalinowi. Pokazać mu, że jest mu ślepo wierny i zrobi dla niego wszystko. Pisarz upadł tak nisko, że znalazł się w niesławnej komisji Burdenki, której zadaniem było udowodnienie, iż zbrodni w Katyniu dokonali Niemcy. Zawsze posłusznie wykonywał rozkazy politbiura. Nawet gdy napisał swoją słynną antystalinowską powieść "Odwilż" (1956), zrobił to na zlecenie Chruszczowa. Sam z siebie nigdy by się na coś takiego nie odważył.