-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Cytaty z tagiem "insect apocalypse" [1]
[ + Dodaj cytat]
Piszę te słowa, słuchając wydanej
niedawno płyty Dave’a Phillipsa i Hiroshiego
Hasegawy Insect Apocalypse (Monotype 2015),
na której nagrania plenerowe Phillipsa, dokumentujące
dźwiękowo „świat owadzi Wietnamu,
Ekwadoru, Tajlandii i Indonezji”, zostały poddane
brzmieniowej obróbce przez Hasegawę, usiłującego
przepchnąć, alchemiczną mocą elektroniki,
głosy ważek, trzmieli i cykad poza płynną granicę
białego szumu, która, co ciekawe, w książce Adama
Harpera zostaje uznana za „granicę kompozycji
muzycznej”. Poza nią to, co skomponowane,
przeistacza się bowiem – raz jeszcze i chyba nieodwracalnie
– w czysty, nieskomponowany szum
natury. To, co wydobywa się z głośników, nie jest
zatem ani doskonale sztuczne, ani doskonale naturalne Brzmi „obco”… .