-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "gobliny" [5]
[ + Dodaj cytat]- Co teraz robić, co robić?! - krzyknął Bilbo. - Uciec goblinom, żeby wpaść w pazury wilkom! - rzekł i weszło to później w przysłowie, chociaż my raczej mówimy w takich przykrych wypadkach: z deszczu pod rynnę - albo: z patelni w ogień.
- Powinniśmy zobaczyć to na własne oczy! - wykrzyknął Henwyn. - Tylko my dwaj! Skarper i Henwyn: nadzwyczajni poszukiwacze przygód! Eksploratorzy dzikich ostępów! Wierni towarzysze w doli i niedoli! Z moją biegłością w szermierce i twoim sprytem...
- Biegłością w szermierce? Rzeczywiście, lepiej będzie, jeśli pójdę z tobą! - uśmiechnął się Skarper. - Gdyby puścić cię samego, pewnie sprzedałbyś cały swój dobytek za garść magicznych fasolek czy coś...
- Oooch! Magiczne fasolki? - zawołał Henwyn, nagle zaintrygowany.
[...] Ich oczom ukazał się niedawny król Czarnego Szpona odziany ni mniej, ni więcej, tylko w kwiecistą, plisowaną suknię, przewiązaną białym koronkowym fartuszkiem.
- Mistrz Carnglaze - rzucił defensywnie Knobbler - mówi, że ,,gobliny nie mają ściśle ustalonej płci''. To znaczy, że nie rodzą się ani dziewczynkami, ani chłopcami. Jeśli więc czuję się wygodniej w koronkowych sukniach, to moja sprawa! A tak się składa, że wygodniej mi w sukniach!
W Bospoldew, w Bospoldew
Twoja głowa skończy na pniu!
Flaki wyciągniemy i w kłębek zwiniemy,
Kręgosłup rozszczepimy, po bagnach rozrzucimy!
Trzustkę, eee... Co można zrobić z trzustką? Nieważne!
Do Bospoldew, do Bospoldew!
- piosenka Baglinów.
- [...] Kiedy pierwsze krasnoludy napotkały pierwszych ludzi, były zszokowane, że jesteśmy od nich o wiele więksi. Nazywały nas ,,wielgusami'' i, jak mi się zdaje, uważają nas za przerośniętych, niezdarnych i głupich gamoni.
- Ale to nieprawda! - zaoponował Henwyn i dla potwierdzenia swoich słów z całą siłą walnął pięścią w stół, przy okazji strącając talerzyk i katapultując jego zawartość przez okno.
- Możliwe. - Fentongoose popatrzył powątpiewająco na chłopaka. - Ale krasnoludy w to wierzą. I dlatego są przekonane o swojej wyższości nad nami. Mimo to ich pogarda do ludzi nie może się równać ze wstrętem, jaki mają do goblinów. Postrzegają je bardziej jak zwierzęta, zainteresowane tylko bijatyką i napychaniem brzuszków.
- To też nieprawda! - zakrzyknął Skarper ponad wrzawą dobiegającą z podwórka, gdzie banda goblinów naparzała się o ciasteczka.