-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "feyra" [62]
[ + Dodaj cytat]
Napisałam do niego: "Jak mam powiedzieć Kasjanowi i Azrielowi, że nie chcę ich ochrony? Samo towarzystwo mi nie przeszkadza, ale nie potrzebuję strażników".
Odpisał:"Nie mów im niczego takiego. Wyznacz granice, jeśli posuną się w czymś za daleko, ale jesteś ich przyjaciółką - i moją towarzyszką. Będą instynktownie chcieli cię ochraniać. Jeśli ich wykopiesz z domu, będą siedzieli na dachu".
A w każdym punkcie, w którym stykały się nasze ciała, czułam jego ciepło, był taki materialny, taki prawdziwy... Rozkoszowałam się tym. Ze ściśniętym gardłem położyłam dłoń na jego muskularnym torsie. Dudniący łomot serca pod czarnym kaftanem odbijał się echem w moich mięśniach. Jedyna oznaka fal przelewających się przez niego. Przesunął dłonie wzdłuż moich ramion w leniwej pieszczocie, a na koniec chwycił mnie za barki.
Rzuciłam okiem na Thesana i Kalliasa, który przyglądał się swojej żonie z uniesionymi brwiami.
- Próbowałem zasugerować, by została w domu - oznajmił sucho Kallias - ale zagroziła, że odmrozi mi jaja.
- Brzmi jakby znajomo - zaśmiał się ponuro Rhys.
Za każdym razem, kiedy zostaję w domu, ktoś daje się wypatroszyć.
- Istota z biblioteki - szepnęłam - ma na imię Bryaksis.
Rhys uniósł brew.
- O?
- Zawarłam z nią kolejny układ. Żeby walczyła po naszej stronie.
W fioletowych oczach zatańczyły gwiazdy.
- I cóż na to Bryaksis?
- Tylko tyle, że chce okno, żeby móc wiedzieć słońce i księżyc.
- Wyjaśniłaś jej, że oczekujemy, że będzie wyrzynać naszych wrogów?
-A teraz, Rhysandzie, chcę żebyś wiedział, że ja też Ciebie kocham. Chcę, żebyś wiedział... -Wargi mu zadrżały; otarłam łzę, która potoczyła się po jego policzku. - Chcę, żebyś wiedział, że jestem rozbita i dopiero się leczę, ale każdy kawałek mojego serca należy do Ciebie. I jestem zaszczycona, prawdziwie z a s z c z y c o n a, że los wybrał mnie na Twoją towarzyszkę.
Chyba całej wieczności nie wystarczy, aby mnie posklejać z powrotem.
Powinnam mu powiedzieć, że to nie była prawda, ale... Moimi ustami przemawiało moje serce.
Może zniszczyli tę część mojej jaźni, która potrafiła odczuwać lęk. Albo może lęk był teraz czymś, z czym mam do czynienia tylko w snach.