-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant30
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać372
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel2
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Cytaty z tagiem "azerbejdżan" [9]
[ + Dodaj cytat]
W tamtych dniach Hafiz Hadżijew nie wychodził z mediów. Lider kanapowej, prorządowej partii Współczesny Musawat, którą mało kto kojarzył – zwykle mylono ją z zasłużonym opozycyjnym Nowym Musawatem – wykorzystał swoje pięć minut do ostatniej sekundy.
Media rzuciły się na partyjną uchwałę, potępiającą pisarza Akrama Ajlislego, który w powieści Kamienne sny miał obrazić azerbejdżański naród. Dokument stwierdzał, że żadna kara nie będzie wystarczająca, dlatego konieczne jest obcięcie pisarzowi ucha. Realizację uchwały powierzono partyjnej młodzieżówce, egzekutor miał dostać dziesięć tysięcy manatów. Po ówczesnym kursie – z lutego 2013 roku – prawie trzynaście tysięcy dolarów.
„Postanowienie jest ostateczne i nie będziemy się z niego wycofywać” – zapewnił Hadżijew w wywiadzie dla agencji prasowej. „Ucho trafi do mnie. Ja zademonstruję je mediom. Jeśli robię coś wbrew prawu, to niech mnie aresztują” – klarował w rozmowie z gazetą. Przed kamerami telewizji tłumaczył, że chłopcy z młodzieżówki będą mieli ze sobą jodynę, watę i bandaż: „Obetną ucho, a potem opatrzą ranę. Ręczę, że nie będzie bolało”. A na konferencji prasowej uspokajał: „Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tylu ludzi żyje spokojnie bez uszu”.
Z azerbejdżańskich portali wiadomość o uchwale popłynęła w świat.
Kultura gejowsko-lesbijska nie istniała w Baku, podobnie jak jakakolwiek inna subkultura.
[Eine schwul-lesbische Kultur existierte in Baku genauso wenig wie irgendeine andere Subkultur.]
s.196.
Inny starszy pan, ubrany w obwieszoną medalami marynarkę, dodał głośno:"Czego nam trzeba, to stabilny rząd, jak za Stalina!"
Gospodarze wymienili zatroskane spojrzenia. Jeden z ministrów wstał i powiedział z patosem: "Wlaśnie taki mamy już teraz, tylko demokratycznie wybrany."
[Ein anderer älterer Herr, gekleidet in ein mit Medaillen behängtes Sakko, fügte laut hinzu: "Was wir brauchen, ist eine stabile Regierung wie unter Stalin!"
Die Gastgeber wechselten einen besorgten Blick. Einer der Minister stand auf und sagte weihevol: "Genau eine solche haben wir schon, nur demokratisch gewählt."
s.199.
Wojna – wspaniałe słowo, męskie i silne jak pchnięcie lancy. A jednak ja urodziłem się stary, z mózgiem liczącym setki lat. Ta wojna mnie nic nie obchodzi. Nie mam w niej nic do wywalczenia ani do wygrania. Muszę tu pozostać, żeby być gotowym na ten dzień, w którym wróg wkroczy do naszego kraju, do naszego miasta, do naszego zakątka Ziemii. Niechaj ochotnicy idą na tę wojnę, ale w kraju musi pozostać dość ludzi, by obronić go przed przyszłymi wrogami.
- Tak sobie tu siedzimy, przedstawiciele trzech największych ludów Zakaukazia - Gruzinka, muzułmanin i Ormianin. Urodziliśmy się pod tym samym niebem, chodzimy po tej samej ziemi, jesteśmy różni, a przecież stanowimy jedno, jak trzy istoty Trójcy. Jesteśmy europejscy i azjatyccy jednocześnie, czerpiemy ze Wschodu i z Zachodu, i obu im coś dajemy.
Powiedz w czym jesteście lepsi - dopytywał Ali - Wy, Europejczycy, Ludzie Zachodu? U nas na przykład nie ma domów dziecka ani domów starców. Dzieckiem i starcem zawsze zajmią się krewni, a gdy ich zabraknie sąsiedzi. Prawie nie mamy rozwodów, bo małżeństwa aranżują rodzice. Oni wiedzą, kto będzie dobra partią, i sprawdzili, jaką opinią cieszy się tamten dom.Wolność wyboru? A do czego ona prowadzi, jeśli u was połowa małżeństw rozpada się i dzieci rosną bez ojca, bez matki? Z resztą co to za wolny wybór, młody człowiek nie myśli głową. Tak, jesteście bogatsi, ale czy szczęśliwsi?
Co sto metrów stał przy ulicy na zmianę raz policjant, raz żołnierz, patrząc szklanym wzrokiem na okolicę. Wyglądali jak cytat z pisma pornograficznego dla gejów.
s.157.
Często bywam w Europie i w USA, pół mojej rodziny tam mieszka. Ale nie rozumiem Europy. Wszystko tam jest racjonalne. Kiedy ktoś się do ciebie uśmiecha, to znaczy że chce ci coś sprzedać. Tutaj jest inaczej. Kiedy ktoś się uśmiecha, to znaczy że tak myśli. Na uprzejmość trzeba sobie zasłużyć. W Europie brak by mi było tych rozmów. Czy wy tam w ogóle rozmawiacie ze sobą?
[Ich bin oft in Europa und in den USA, meine halbe Familie wohnt dort Aber ich verstehe Europa nicht. Alles dort ist so rational. Wenn dich jemand anlächelt, will er dir was verkaufen. Hier ist es anders. Wenn jemand lächelt, meint er auch so. Freundlichkeiten müssen verdient sein. In Europa würden mir die Gespräche fehlen. Untrhalet ihr euch überhaupt miteinander?]
s.232.
Farid (…) pracował dla agencji, której zadaniem było dbać o wizerunek podejrzanych państw, jak Azerbejdżan, Emiraty Arabskie, Szwajcaria czy Karyntia. Jego biuro opiekowało się licznymi fundacjami i fikcyjnymi firmami, organizowało polityczne safari dla dziennikarzy i graczy giełdowych. Zasługą agencji dla Azerbejdżanu było doprowadzenie do powstania na państwowych uniwersytetach dyscypliny nauk społecznych, która zajmowała się wyłącznie życiem i działalnością zmarłej głowy państwa, Alijewa. Intensywna, zapierającą dech, a jednocześnie twardo stąpająca po ziemi forma gloryfikacji.
Aktualne zlecenie Farida polegało na znalezieniu jakiejś brytyjskiej arystokratki dla zapewnienia prezydentowi potomstwa. Wżenić się w europejską arystokrację to była jedyna rzecz, której jeszcze brakowało kalifatowi nad Morzem Kaspijskim.
s.256-7.