cytaty z książki "Pigmej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Prawdziwa mądrość zaczyna się, kiedy przestajesz cytować innych ludzi...
Niektórzy uczniowie płci męskiej podchodzą do kobiet, proszą o wspólny taniec, by pokazać, że stanowią odpowiednich partnerów do reprodukcji. Tańczą szybko, by zademonstrować, że nie są kalekami i nie mają genetycznych defektów do przekazania potomstwu. Demonstrują skoordynowane, pełne witalności ruchy, by zapewnić, że mogą zabezpieczyć kobietę podczas okresu ciąży. Zabezpieczyć kolejnych potomków, aż dojrzeją. Kobiety popisują się skórą i włosami, by ukazać się jako zdatne do życia, środowisko do zapłodnionego jaja, malują twarz by wyglądała jak najbardziej symetrycznie. Prawdopodobnie wydadzą na świat dużo żywych dzieci.
Język liże usta, by móc poczuć jeszcze raz pozostający na nich smak minionej czułości.
Jeśli możliwe jest uzyskanie miłości tylko Siostry, nie potrzebowałbym nigdy żadnej innej miłości...
Szanowny instruktor mówi, że Bóg zarządza, by całe żywe stworzenie cierpiało - niszczone przez chorobę albo krzyczące w kałuży własnej krwii - ponieważ pewnego dnia wszyscy muszą umrzeć. To tragedia tylko wtedy, gdy ktoś cierpi lub umiera w stanie niewinności. Gdy ktoś bez grzechu, bez zbrodni wtedy śmierć nie zasłużona. Takie marnotrawsto to obraza dla Boga.
- Ponieważ wszyscy cierpią, potem giną - mówi instruktor (...) - Więc Tajni pewnego dnia muszą zapracować na własną śmierć.
Uzasadnia przyszłe akty okrucieństwa Boga. Robi z Boga nie sadystę, lecz sędziego o wielkiej mądrości.
Bóg ukazuje tylko poprawne zachowanie. Mówi instruktor o wielkiej mądrości:
- Wszyscy muszą czynić innym bytom, to co Bóg czyni wszystkim. Jeśli agent często kopie psa...jeśli uderza partnera reprodukcyjnego płaską dłonią...jeśli agent morduje innego, dźgając go nożem, wtedy naśladuje odpowiednio lekcje Boga. Pewnego dnia nadejdzie moment śmierci - być może serce eksploduje lub agent zje toksyczne środki spożywcze - ta śmierć to nie tragedia, nie wielkie marnotrawstwo znieważające Boga. Tak naprawdę śmierć grzesznika to wielka, ogromna przyjemność dla Boga. Im więcej grzechu, więcej zbrodni, tym więcej będzie Bóg się radował ze śmierci agenta.
Być może prawdziwą, głęboką sympatie można zdefiniować jako niewchodzenie do waginy bez pozwolenia.
- W kolejnych dniach - mówi feldmarszałek - zademonstrowana wam zostanie metoda trzymania kondomu wewnątrz policzka, by móc z niego skorzystać podczas robienia fellatio amerykańskiemu prezydentowi, w ten sposób zamykając eksplozję prezydenckiego nasienia.
Zmuszeni do rozstrzygnięcia kłótni tradycyjnym ciśnięciem monety w kierunku dachu, pozwalając ostatecznej pozycji spadającej monety zdecydować: orzeł czy reszka. W kapitalistycznym państwie o wszystkim decyduje pieniądz.