cytaty z książki "Dziedzictwo Estery"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie wystarczy kogoś kochać. Trzeba kochać odważnie. Trzeba tak kochać, aby nic nie mogło zabić tej miłości, ani złoczyńca, ani niecny zamysł, ani prawo - boskie czy ziemskie, nic.
A rzeczywistość jest taka,że mnie oszukałeś; "igrałeś ze mną", jakby powiedziano dawniej, w romantycznym stylu. Bardzo dziwny karciarz z ciebie. Ktoś, kto zamiast kartami gra namiętnościami i ludźmi. Ja byłam jedną z czterech dam w tej grze. Nagle wstałeś i poszedłeś sobie...dlaczego? Bo się znudziłeś. Po prostu odszedłeś, bo się znudziłeś. Taka jest prawda. Okropna i niemoralna prawda. Kobietę można wyrzucić z życia jak pudełko po zapałkach, bo ktoś jest namiętny, bo ma taką naturę, bo nie potrafi przywiązać się do jednej kobiety albo mierzy wyżej, bo wszystko i wszyscy to dla niego tylko narzędzia. Potrafię to zrozumieć... To podłość, ale jest w niej coś ludzkiego. Lecz porzucić kogoś przez roztargnienie... to już więcej niż podłość. Dla czegoś takiego nie ma wybaczenia, bo jest nieludzkie.
Jeżeli człowiek jest z kimś w taki sposób, że wątpi w jego słowa lub uczucia, da się zbudować życie albo związek na jakimś niepewnym gruncie. Ten grunt może być "trzęsawiskiem", jak to się mówi, mogą to być również "ruchome piaski". Wiesz, że pewnego dnia zawali się to, co zbudowałeś...a jednak w samym budowaniu jest coś rzeczywistego, ludzkiego, coś z doli człowieczej. Ale kogo los ukarał tym, że budował na tobie, ten wyjdzie na tym najgorzej, ponieważ pewnego dnia zrozumie, że budował w powietrzu, na niczym.
Ale ty kłamiesz tak, jak pada deszcz; potrafisz kłamać łzami, umiesz kłamać swoimi postępkami. To musi być bardzo trudne. Czasem myślę, że naprawdę jesteś geniuszem... Geniuszem kłamstwa.
Nic nie przychodzi w porę; świat nie daje nam niczego, gdy jesteśmy na to przygotowani. Długo nas boli ten brak ładu, to opóźnienie. Myślimy, że ktoś bawi się nami. Ale pewnego dnia spostrzegamy, że we wszystkim był cudowny ład i porządek...dwoje ludzi nie może się spotkać ani o jeden dzień wcześniej niźli wtedy, gdy dojrzeli do tego spotkania. Dojrzeli nie swoimi skłonnościami lub zachciankami, ale wewnętrznie, na rozkaz jakiś niemożliwych do zidentyfikowania praw astronomicznych, tak jak ciała niebieskie spotykają się w nieskończonej przestrzeni i czasie, z subtelną precyzją, w tej sekundzie, która - pośród miliardów lat i nieskończonych przestrzeni - należy właśnie do nich.
Ty byłaś,nie,ty byłabyś dla mnie tym, czego mi brakowało: charakterem. Takie rzeczy się wie. Człowiek, który nie ma charakteru albo ma charakter ułomny, jest poniekąd, w sensie moralnym, kaleką. Są tacy ludzie. Oto ktoś jest idealnym ludzkim towarem, jedynie brak mu ręki lub nogi. Tacy ludzie otrzymują protezy i od razu nadają się do pracy, są pożyteczni dla świata. Daruj mi to porównanie, ale mogłabyś być dla mnie właśnie taką protezą... Moralną protezą.
Życie szczodrze mnie obdarowało i tak cudownie ograbiło… czegóż więcej mogę oczekiwać?
Był to jeszcze cudownie letni dzień, przezroczysty jakby ze szkła; babie lato unosiło się pomiędzy drzewami, suche powietrze lśniło i powlekało przedmioty szlachetną emalią, niczym nadzwyczaj rzadkim roztworem, jakby ktoś wszystko, wszelkie zjawiska w zasięgu oka, także niebo, pomalował pędzelkiem zamoczonym w wodnych farbkach.
Bo widzisz, moralność nie jest jakąś właściwością odziedziczoną, lecz nabytą. Człowiek przychodzi na świat niemoralny. Moralność drapieżników albo moralność dzieci jest inna niż moralność sześćdziesięcioletniego sędziego sądu najwyższego. Człowiek nabywa w życiu moralność tak samo, jak sposób bycia czy wychowania.
(...) zawsze przekładał idee nad rzeczywistość, prawdopodobnie dlatego, że idee są bezpieczniejsze i łatwiej zawiera się z nimi kompromisy.
Ale z czasem to uczucie zakrzepnie we mnie, jak krew krzepnie w ranie.
Jesteśmy spleceni z naszymi wrogami, a oni nie mogą oderwać się od nas.
Było w nim coś z postarzałego pogromcy zwierząt, którego już nie boją się dzikie bestie.
Jest pan mężczyzną, Endre, wspaniałym, prawdziwym mężczyzną i do końca swoich dni jest pan zmuszony myśleć logicznie, tak jak to mądrze nakazuje prawo, obyczaj lub rozum. Ale my kobiety, nie możemy być zawsze takie rozsądne i konsekwentne.