cytaty z książki "Czarna bandera"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-To pewna śmierć.
-Pewna śmierć lepsza niż życie w niepewności.
- Pobujali? Znaczy - na szubienicy?
- No chyba, że nie z murwą na huśtawce.(...) Byłam wtedy młodą i niewinną dziewicą.
- Byłaś kiedyś dziewicą? (...) A ja już myślałem, że każda kokota od razu rodzi się ze znakiem kurestwa wypisanym na obliczu i piczą jak stąd do Havany.
-Wasza ścieżka - William odetchnął głęboko - prowadzi wprost do piekła, moi czarni bracia. I bodajbyście nie wyjrzeli z niego, póki świat jest światem, woda wodą, a niebo - niebem. Oto ja, William Wharley, oświadczam dziś wyraźnie, że w rzyci mam całego Russa, Newtona, pisma Foxa, Woolmana i Baxtera, który twierdził ponad wiek temu, że wszyscy ludzie są tacy sami. Dziś oto życie obala jego tezę, gdyż śmiem twierdzić, że zgoła różnimy się między sobą. Skończyłem, bo i tak za dużo tego mądrego na wasze durne afrykańskie łby! Idźcie do czarnego diabła i jasnej cholery!
Nad głowami zmarłych łopotała piracka flaga. Wymalowany na niej kościotrup z kosą kiwał się na wietrze do taktu wisielcom.
Panie szyper! Jak wy chcecie tędy przejść? Na skrzydłach aniołów? Obawiam się, że jesteśmy w kompanii tak zacnych łotrów i obwiesiów, że cherubiny prędzej nasrają nam na głowy, niż użyczą rąk i pleców.
Bane klął - jak pobożny Anglik miotał bluzgi na wszystkich świętych i Hiszpanów, wiele miejsca i uwagi poświęcając w szczególności jezuitom i dominikanom.
Notariusz poprawił długą, postrzępioną perukę, przypominającą smętny zad starego barana, który miał nieszczęście znaleźć się na drodze bandy szkockich górali i został przez nich pomylony z nadobną owieczką.
... docierając tym samym do ostatecznej i niepodważalnej prawdy traktującej o tym, iż natura ludzka jest ułomna, a cogito nie zawsze równa się ergo sum".
(...) gdybym był ze dwadzieścia lat młodszy, bo wtedy jeszcze wierzyłem w piekło i niebo, a na niewieścią piczę mówiłem: łaskawa pani markizo.
Jam jest pan kapitan Śmierć,
Każdy śmiertelnik musi oddać mi cześć,
Wszystkich ich wyduszę, zginą z moich rąk,
Kto śmie się sprzeciwić, zazna srogich mąk!
- Jak myślisz, na co oni umarli?
- Na melancholię z powodu straconej cnoty. - Pilot splunął pod nogi i roztarł ślinę butem. - Albo z pragnienia, kiedy skończył się rum.
- talary, monsieur rackham, zawsze mają lepszy smak od wiary.
higgs nie żartował. ktoś, kto pije od czterech dni, a piątego nie tylko trzyma się na nogach,a nawet zaczyna pijatykę od początku, bez wątpienia nie rzuca słów na wiatr.