cytaty z książki "Tristan 1946"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wydaje mi się, że ona nosi w sobie jakiś aparacik do zwalniania reakcji. Zaczyna ludzi widzieć dopiero, kiedy już znikają sprzed oczu.
Nie daj w siebie wmówić, że tam musisz być, gdzie już nie jesteś. Wszystko się kończy, i sprawy, i miejsca, a człowiek musi iść na przód.
Na ogół ludzie nie chcą wiedzieć, że w życiu dolna granica nie istnieje.
Myślałam sobie w takich wypadkach, jak skutecznie ojcowie zastępują Boga małym chłopcom.
Miłość rośnie powoli miłość jest nieuważna a musi uważać, miłość jest bardzo długa miłość się nigdy nie kończy.
...niebezpieczna gra? Świetnie my lubimy się bać. Naprawdę wtenczas tak myślałam, byłam szczęśliwa, że Michał mnie kocha i chce mnie kochać chce od wszystkiego uciec woli mnie od matki i ojca od Bradleya od wszystkich to jest szczęście ale ja wtenczas nie wiedziałam że może być jeszcze większe szczęście można być razem całą noc kochać się bez pośpiechu kochać ręce i nogi i plecy i nos i usta i milczenie i razem czekać bez pośpiechu kiedy się świat zawali...
A przecież- o ile wiem- nie całowali się publicznie, nawet nie chodzili uściśnięci. Tylko kiedy szli, słyszało się jakiś rytm upragniony. Patrzyli na wszystko z zachwytem, jak gdyby świat dla Kathleen miał twarz Michała, a dla Michała twarz Kathleen. Zdawało się, że wcale nie potrzebują dotykać swoich ciał, bo samo życie jest ich ciałem.
Co to znaczy: prawdę? Prawda co pięć minut jest inna. Dlaczego kłamstwo ma być gorsze od prawdy? Każdy kretyn i brutal mówi prawdę. To tylko kłamstwo jest inteligentne i miłosierne.
Co innego po ślubie. Tu się otworzył długi, równy czas, wspólne łoże, wspólne ciało kupione na własność, dobra chęć. Nie było u mnie dobrej chęci i barometr opadł do zera.
(…) miłość jest najzdrowszą, najpiękniejszą chorobą, jedynym bólem zasługującym na wieczność.
(…) można kochać nieobecnych i taka miłość jest lepsza bez trudu bez zazdrości bez mokrych kudłów miłość której kochanek ani kochanka nie może odebrać miłość do marzenia… Ach ciało stworzone dla obecności niecierpliwe śmiertelne nienawidzę cię nienawidzę!...
Więc klęczałam nie umierając obok chorego mężczyzny który także nie umarł tylko mnie nie poznał ponieważ skończyło się coś co miało być wieczne a okazało się krótkie.
Osoba, którą się kocha, zawsze jest dzieckiem, któremu się przebacza.
- Przyjaciółko- przytuliła się- my nie lubimy małżeństwa. My nie chcemy dzieci ani szacunku sąsiadów. My nawet lubimy się bać.
W ogóle lubię dystans i kurtynę między sobą a ludźmi.
Ona nie lubi siebie. Dlatego nosi maskę. A kiedy coś z siebie pokaże, prędko przychodzi wstyd i zaprzeczenie. Otóż i prostota! Ja lubię siebie. Lubię świat. Oczywiście do głowy mi nie przychodzi, żeby świat i ludzi kochać (ze sobą włącznie), to wtenczas musiałbym się poświęcić albo wściekać.
Usiadł naprzeciw i patrzył na mnie. Obserwowałam go spod uchylonych powiek. Ten mężczyzna mnie kocha, myślałam, i ja go kocham.
Więc dlaczego nie umiem być z nim szczęśliwa...
Bo nie chcę, aby podchodził za blisko, umiem go kochać tylko na wyciągnięcie ręki...
(…) do miłości potrzebne są dwie osoby, nie jedna i nie trzy.
Byli za bardzo dziećmi swego wieku, żeby wierzyć w mity.
Michał miał czternaście lat. Miał czternaście moich najlepszych lat, które mu oddałam tak samo nieodwołalnie jak czoło i usta". (s.12)
Ona potrafiła uszczęśliwić człowieka, którego ja kochałam. Ona, nie ja. Ja pojawiałam się jako intruz. I nagle nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Dokąd pójść.
Teraz, gdy tamta sprawa właściwie się sama rozwiązywała, gdy mogłam mieć nadzieję, że on do mnie wróci, traciłam go naprawdę.
Nie daj w siebie wmówić, że tam musisz być, gdzie już nie jesteś. Wszystko się kończy, i sprawy, i miejsca, a człowiek musi iść naprzód. ?!