cytaty z książki "Diaboliada"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Przepraszam - wymamrotał nagle - dlaczego ja właściwie płaczę, skoro mam wino?
- Przepraszam - wymamrotał nagle - dlaczego ja właściwie płaczę, skoro mam wino?
Nocy nie dosypiasz, nie dojadasz, nie dopijasz, a rezultat zawsze
jeden: po mordzie.
Powiedziane jest w trzynastym przykazaniu: nie będziesz wchodził bez zameldowania do bliźniego swego.
Czemu milczysz, uwodzicielu? Pokonała mnie twoja odwaga, mój wężu. A więc całuj mnie teraz, całuj mnie szybko, póki nie ma nikogo z komisji kontroli.
Nad ranem pokój wypełnił się duszącym zapachem siarki. O świcie Korotkow usnął i przyśnił mu się idiotyczny, straszny sen: oto na zielonej łące zjawiła się przed nim olbrzymia, żywa kula bilardowa na nóżkach. Było to tak paskudne, że Korotkow krzyknął i obudził się.
Zaczął śmiać się coraz głośniej i głośniej, dopóki całe schody nie napełniły się głuchymi grzmotami.
- Do diablej matki! — cieniutko zakrzyczał i chory głos jego rozległ się pod stropem (...).
Słoneczna przepaść wabiła Korotkowa, tak że mu tchu zbrakło. Z przejmującym zwycięskim okrzykiem podskoczył i wzniósł się do góry. Momentalnie zaparło mu oddech. Niewyraźnie, bardzo niewyraźnie widział, jak szare z czarnymi dziurami, jak od wybuchu, wzleciało obok niego do góry. Potem bardzo wyraźnie zobaczył, że szare upadło w dół, a sam on podniósł się do góry ku wąskiej szczelinie zaułka, która okazała się nad nim. Potem krwawe słońce z dzwonieniem pękło mu w głowie i więcej zupełnie nic nie widział.