cytaty z książki "Ucieczka od wolności"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Niezdolność działania spontanicznego, wyrażania tego, co się naprawdę czuje i myśli, i wynikająca stąd konieczność ukazywania innym i sobie swojego fałszywego "ja" - oto źródło poczucia niższości i słabości. Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, niczego się bardziej nie wstydzimy aniżeli tego, że nie jesteśmy sobą; nic natomiast nie daje nam większego szczęścia i większego powodu do dumy niż myśleć, czuć i mówić to, co od nas samych pochodzi.
Całą naszą energię zużywamy na zdobywanie tego, co chcemy mieć, i większość ludzi nigdy nie kwestionuje podstawowej przesłanki tej aktywności, tego mianowicie, że wie, czego naprawdę chce. Ludzie nie zastanawiają się czy cele, ku którym zmierzają, są tym, czego sami pragną. W szkole chcą mieć dobre stopnie; jako dorośli chcą odnosić sukcesy, zarabiać coraz więcej pieniędzy, zdobyć więcej prestiżu, kupić lepszy wóz, bawić się itp. Kiedy jednak pośród całej tej obłąkanej aktywności zastanowią się przez chwilę nad tym wszystkim, ogarnia ich wątpliwość: "A jeśli dostanę tę nową posadę, jeżeli kupię lepszy wóz lub uda mi się odbyć tę podróż - co wtedy? Jaki z tego pożytek? Czy rzeczywiście pragnę tego wszystkiego? Czy nie gonię za jakimś celem, który ma mnie rzekomo uszczęśliwić, a wymyka mi się z chwilą, gdy go osiągnę?".
Prawo do wyrażania myśli wyłącznie wtedy coś znaczy, kiedy jesteśmy zdolni mieć myśli własne.
Człowiek współczesny żyje w złudzeniu, iż wie, czego chce, gdy w istocie chce jedynie tego, czego się odeń wymaga. Aby zaakceptować tę prawdę, trzeba sobie uprzytomnić, że wiedzieć, czego się istotnie chce, nie jest - jak myśli większość ludzi - rzeczą łatwą, lecz jednym z najtrudniejszych zadań stojących przed każdą istotą ludzką. Jest to problem, który gorączkowo usiłujemy ominąć, przyjmując gotowe cele - za własne.
Rewolucjonista, który odniósł sukces, jest mężem stanu; rewolucjonista, któremu się nie powiodło, jest przestępcą.
Kiedy życie przestaje coś znaczyć, bo jest niespełnione, człowiek popada w rozpacz. Ludzie nie umierają spokojnie z głodu fizycznego; nie umierają też spokojnie z głodu psychicznego.
Naszym zdaniem jednak autorytet zamiast zniknąć, stał się niewidoczny. W miejsce jawnego autorytetu panuje władza autorytetów ,,anonimowych". Ukrywa się pod maską zdrowego rozsądku, nauki, zdrowia psychicznego, normalności, opinii publicznej.
Podobnie traktujemy nasze cechy osobiste oraz rezultaty naszych wysiłków: jako towar dający się sprzedać za pieniądze, prestiż i władzę. Tak więc akcent przesuwa się z satysfakcji towarzyszącej aktywności twórczej na wartość gotowego produktu. Tym samym człowiek traci jedyne źródło prawdziwego szczęścia - aktywne przeżywanie chwili bieżącej - i goni za marą, która rozwiewa jego złudzenia w momencie, kiedy myśli, że ją osiągnął - za zwodniczym szczęściem zwanym powodzeniem.
(Człowiek) Gdyby nigdzie nie przynależał, gdyby życie jego nie miało żadnego znaczenia ani celu, czułby się jak pyłek, unicestwiony własną znikomością. Nie byłby zdolny związać się z żadnym systemem, który by nadał znaczenie i cel jego życiu; byłby pełen wątpliwości, które prawdopodobnie sparaliżowałyby jego zdolność działania - czyli życia.
Człowiek nowoczesny jest żądny życia. Nie mogąc jednak jako automat doświadczać życia rozumianego jako spontaniczna aktywność, chwyta się zastępczo każdego rodzaju podniety i dreszczyku; emocji picia, sportów, przeżywania zastępczo wzruszeń fikcyjnych postaci na ekranie.
,,Lecz nawoływanie się w ciemności nie przynosi światła".
Śmierć nie jest nigdy słodka, nawet śmierć poniesiona w imię najwyższych ideałów.
Wszystko to świadczy jednak o mglistym uświadamianiu sobie tej prawdy, że człowiek współczesny żyje w złudzeniu iż wie, czego chce, gdy w istocie chce jedynie tego, czego się odeń wymaga.