cytaty z książki "Nietota. Księga tajemna Tatr"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trzeba, żeby Polacy nareszcie zaczęli czytać Biblię. Nareszcie wówczas by zrozumieli, jak tańczą od lat tysiąca pod muzykę zmyśloną zupełnie.
Moje skały - Wam po prostu powiem: nigdy w życiu niczego urzeczywistnić nie zdołam, i tę miłość, która tuła się po dziewięciu dantejskich kręgach mego serca, będę musiał strącić w otchłań. Kobiecie jej nie oddam, gdyż każda jest Nietotą, lichą rośliną, pokrewną Lepidodendronów, na której jednak rozpryska zawsze kosa mojej metafizyki; Bogu nie - gdyż jest to malarz swej własnej bezeczci: El pintor de su deshonra - malarz, który w ludziach wymalował swą odwieczną infamię: jest On zły, mściwy, narzucający się ze zbawieniem, niepomagający nikomu, i jak fakir płynie na lichej tratwie przez najgłębsze nicości: nie dziw, że co chwila znika nam z oczu! Miłować nie mogę niczego, prócz bezmiarów, niezapełnionych jeszcze krzykiem żadnego okrętu Argo, żadnej karaweli Vasco Da Gamy, żadnego areoplanu, żadnego podwodnego statku, uwięzłego w Bizercie. Tam - wiecznie tam - bezdroże jedynie miłuję!
Nędzni, którzy spoglądają w niebiosa, jakby proszą przeznaczenia o litość - my, słysząc potem ich łkania nocne i jęki, przekonywamy się, że matką najokrutniejszych tortur jest nadzieja.
Jest to najgłębsza potrzeba urzeczywistnienia.
Wszelka moc, piękno, praca, chcą się urzeczywistnić przez mediumizm tego drugiego człowieka...
Jest to problem ważniejszy niż śmierć.
Jest to problem, czy spełnić swe przeznaczenie szczęścia na ziemi -
czy zamknąć się w pustyni.
Przeznaczenie - nie małżeńskiej łożnicy, lecz związania najwyższych kresów swego jestestwa z tym drugim tajemniczym tworem - by utworzyć Blask.
Tymczasem moja mądrość polega na tym, że żyję z dala od ludzi, bo inaczej byłbym przez nich od razu strącony aż na dno. Wywędrowałem do takich krajów, gdzie w ogóle już nazwa człowiek staje się nonsensem.
Lecz w otchłani był Bóg, czyli to niepojęcie radosne mówienie z nieskończonością.
Wesel się na wyżynach i dawaj innym tę radość.
-Ludzkość, zamiast pojąć naukę Jaźni z życia Jezusa, urobiła sobie twarde intelektualne dogmaty - rzekł Mag.
A wszakże jeszcze na krzyżach z V wieku Chrystus wyobrażony był żyjącym z odkrytymi oczyma i bez oznak fizycznego bólu. Było to bowiem światło z krzyża, który w najdawniejszych symbolach Egiptu, Peru czy Indii - oznaczał zawsze reinkarnację, ewolucję, czyli pierwiastek niezniszczalny życia.
Jezus wiódł uczniów... męką swych skrzydeł astralnych.
oto labolatorium dla myśli twych, samotniku!
Nie idź do tej, która cię odrzuci, nie rozumiejąc tak dokładnie, że choćby w 72 przekładach z komentarzami załączyć biblię twej duszy, ona, w najlepszym razie, kazałby tę biblię ładnie oprawić i umieściła w szafce, aby jej nikt, ale to nikt jej nie ruszał.
Byłbym najgłupszy, najbardziej szkodliwy fantasta, jaki mógł się narodzić, gdyby nie to, że Jaźń jest większa niż wszystko.