cytaty z książki "Shogun. Tom II"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To dobrze, Anjin-san. Karma to ziarno wiedzy. Zaraz potem idzie cierpliwość. Cierpliwość jest bardzo ważna. Silni są cierpliwi, Anjin-san. Cierpliwość oznacza zapanowanie nad skłonnością do siedmiu uczuć: nienawiści, uwielbienia, radości, troski, gniewu, żalu i strachu. Jeżeli nie ulegasz tym siedmiu, jesteś cierpliwy; wkrótce zrozumiesz wszystko na tym świecie i osiągniesz harmonię z Wiecznością".
[...] najłatwiej przychodzą do głowy złe myśli. Zostaw umysł samopas, a wnet wciągnie cię w wir zgryzot. Myślenie o rzeczach dobrych wymaga wysiłku. Zdyscyplinowania, ćwiczeń woli.
- Anjin-san, w porównaniu z innymi językami japoński jest bardzo prosty. Nie ma rodzajników. Nie ma odmiany czasowników i bezokoliczników. Wszystkie czasowniki są regularne, kończą się na "masu" i możesz, jeśli chcesz, wyrazić prawie wszystko za pomocą czasu teraźniejszego. Gdy o coś pytasz, to po czasowniku dodajesz po prostu "ka". Przy przeczeniu zmieniasz "masu" na "masen". Czy może być coś łatwiejszego? "Yukimasu" znaczy "idę", ale równocześnie "ty, on, ona, ono, oni, my idziemy", albo "pójdziemy", albo nawet "mogliśmy pójść". A nasze rzeczowniki w liczbie pojedynczej i mnogiej brzmią tak samo. "Tsuma" znaczy żona albo żony. Bardzo proste. - No a jak odróżniacie yukimasu "idę" od yukimasu "poszli"? - Dzięki modulacji głosu i akcentowi. Posłuchaj: yukimasu - yukimasu. - Ale to brzmi dokładnie tak samo. - Och, Anjin-san, to dlatego, że myślisz w twoim rodzinnym języku. Żeby zrozumieć japoński, musisz myśleć po japońsku. Nie zapominaj, że nasza mowa, to mowa nieskończoności. Wszystko jest takie proste. Wystarczy tylko zmienić swoje pojmowanie świata. Japońska mowa to nauka nowej sztuki, niezależna od świata... Taka prosta. - O dupę potłuc - mruknął po angielsku i poczuł się lepiej.
Czymże są chmury
Jeśli nie wytłumaczeniem nieba?
Czymże jest życie
Jeśli nie ucieczką przed śmiercią?
I wówczas przypomniał sobie, co Mariko powiedziała mu o przegródkach w umyśle. "Bądź Japończykiem, Anjin-san, zostań nim, jeżeli chcesz przeżyć. Rób to co my. Nie opieraj się rytmowi karmy. Pogódź się z siłami, nad którymi nie panujesz. Umieść wszystko w oddzielnych przegródkach i dostrój do wa, harmonii życia. Dostrój się, Anjin-san, karma to karma, ne?".
(...) w złych ludziach tkwi dobro, a w dobrych znajdzie się zło. Trzeba pozbywać się zła nie zatracając tego, co dobre.
Niewielu jest mądrych ludzi, większość to grzesznicy i wiele zła dzieje się na ziemi w Imię Boże. Ale nie są to dzieła Boga.
-[...] Umiesz pływać?
- Tak.
- To dobrze. Ja się nie nauczyłem. To zbyt niebezpieczne. Jeżeli tonąć, to raz-dwa, a nie powoli, no nie?
Czyż człowiek nie jest tylko kwiatem uniesionym przez wiatr (...)?
Przecież na pewno zdawał sobie sprawę, że Osaka jest zamknięta szczelniej niż pas cnoty żony zazdrosnego krzyżowca.
- Jakże nieogarnione jest życie - powiedział uszczęśliwiony. - Niemal słyszę deszcz, który czeka na swoje narodziny.
[Toranaga]zdumiał się zadziwiającą łatwowiernością ludzi. Niebywałe, że nawet najsprytniejsi i najmędrsi często widzieli tylko to, co pragnęli widzieć, rzadko zaglądając za fasady cienkie jak papier. Albo odrzucali rzeczywistość, widząc w niej fasadowość. A kiedy zawalał się im świat i na klęczkach rozcinali sobie brzuchy, podrzynali gardła lub trafiali zesłani do świata wiecznych lodów, rwali koki na głowie, rozdzierali ubrania i biadali nad swoją karmą, oskarżając bogów, kami, los, swoich panów, mężów, wasali - wszystko i każdego, z wyjątkiem siebie. Bardzo dziwne.
Stoczyliśmy razem zbyt dużo bitew, znamy za wiele tajemnic, za wiele razy sraliśmy do jednego nocnika, żeby teraz obszczywać sobie nawzajem stopy.
Może właśnie dlatego tak bardzo kochamy życie, Anjin-san. Jak sam widzisz, musimy. Śmierć unosi się w naszym powietrzu, jest obecna w morzu i ziemi. Wiedz, Anjin-san, że na tym Padole Łez towarzyszy nam ona od dnia urodzin.
- Nowa epoka wymaga trzeźwego podejścia do kwestii honoru - rzekł.
Bolały go wszystkie stawy, a hemoroidy piekły. Był zmęczony trudami zachowywania stoickiej postawy wobec swoich samurajów, Yabu, załogi statku, a nawet tego barbarzyńcy. O Buddo, jestem taki znużony, pomyślał. Z przyjemnością poleżałbym sobie w wannie, mocząc się i mocząc, i przez jeden dzień odpoczął od bólu. Tylko jeden dzień. Dość tych głupich babskich myśli! Znosisz ból od blisko sześćdziesięciu lat. Cóż znaczy ból dla mężczyzny? To zaszczyt. Miarą człowieka jest ukrywanie cierpień. Dziękuj Buddzie, że nadal żyjesz i że możesz chronić swojego pana, podczas gdy już ze sto razy powinieneś był stracić życie. Naprawdę, Buddzie wielkie za to dzięki.
Ale ja nienawidzę morza. Nienawidzę zimna. Nienawidzę bólu.
(...) Ale właśnie dlatego nie pojmują, czym jest władza ani tego, że wojna jest życiem, a życie jest śmiercią.
- Kiedy Anjin-san spostrzegł, że ziemia pochłonęła moje miecze i że jestem bezbronny, zszedł w rozpadlinę, chcąc odszukać swój własny miecz i oddać go mnie. Za ten czyn podarowuję ci te dwa, Anjin-san. Wykonał je mistrz płatnerski Yori-ya. Pamiętaj, że miecz to dusza samuraja. Jeżeli go zapomni albo straci, nic go nie usprawiedliwi!
- Czy wolno spytać, panie, co rozumiesz przez cierpliwość? - rzekł Omi wyczuwając, że należało zadać to pytanie.
(...) - Być cierpliwym znaczy panować nad sobą. Jest siedem uczuć, ne? Radość, gniew, niepokój, zachwyt, smutek, strach i nienawiść. Jeżeli człowiek nie ulega żadnemu z nich, nie jest cierpliwy. Nie jestem taki silny, jak mógłbym być, ale jestem cierpliwy. Rozumiesz?
- Rozumiem cię, panie.
- Cierpliwość to niezbędna cecha przywódcy.
- Tak.
- Mężczyźni mają potrzebę powierzania innym swoich tajemnic, pani. Tym właśnie różnią się od nas... muszą dzielić się z kimś swoimi sekretami, ale my, kobiety, odsłaniamy je tylko wówczas , kiedy chcemy zapewnić sobie przewagę. (...) Dlatego właśnie jesteśmy od nich lepsze i zawsze będą w naszych rękach.