cytaty z książki "Rozmowa w "Katedrze". Tom I"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Jesteś jak podstarzała kurwa, która wspomina młodość, Zavalita - powiedział Carlitos. - I w tym także się różnimy. Ja już dawno zapomniałem, co mi się zdarzyło w dzieciństwie, i jestem pewny, że to najważniejsze przyjdzie jutro. A dla ciebie czas się zatrzymał, kiedy miałeś osiemnaście lat.
-"Miałem w nosie całą forsę świata..."
-"W tym kraju, paniczu, życie nie jest łaskawe dla ludzi..."
-"Ten kraj, to jeden burdel paniczu, no niech pan powie, czy Peru to nie jest jedna wielka zagadka?
Jestem zdezorientowany, cała rzecz w tym. Wiem, czym nie chcę być, ale nie wiem, co by mi odpowiadało.
Skurwione Peru, myśli, skurwiony Carlitos, wszyscy skurwieni. Myśli: nie ma wyjścia.
No a później, ba, później to już mu pewnie przyjdzie umrzeć, no nie, paniczu?
Myśli: myślałeś nie, Zavalita. Zamknąć oczy, marksizm opiera się na naukowych przesłankach, zacisnąć pięści, a religia na ignorancji, nogami zaprzeć się o ziemię, Bóg nie istnieje, ścisnąć szczęki, aż zęby zazgrzytają, motorem historii jest walka klas, naprężyć mięśnie: wyzwalając się z burżuazyjnego wyzysku - oddychać głęboko - proletariat wyzwoli ludzkość; atakować: i stworzy społeczeństwo bezklasowe. Nie mogłeś, Zavalita, myśli. Myśli: byłeś, jesteś, będziesz do śmierci mieszczuchem. Matczyny pokarm, szkoła, rodzina, dzielnica były więc silniejsze? myśli. Chodziłeś na mszę, spowiadałeś się i przyjmowałeś komunię w pierwszy piątek miesiąca, modliłeś się, a teraz nie, nie wierzę, to kłamstwo. Chodziłeś do pensjonatu głuchej staruszki, zmiany ilościowe, nawarstwiające się, dają zmiany jakościowe, a ty tak, największym materialistycznym myślicielem przed Marksem był Diderot, tak, tak, i nagle ten świdrujący robak: kłamstwo, nie wierzę.
Znowu się zaśmiał, teraz już trochę sztucznie, a poprzez ten śmiech można było dostrzec jakby skrępowanie, Zavalita, jakby błysk niepokoju: ach ty chudy cyganie. Już nie wariat, nie czarna owca ani zakompleksiony komunista, myśli. Myśli: coś bardziej pieszczotliwego i nieokreślonego, wyrażenie, pod które można było podciągnąć wszystko. Chudy cygan, Zavalita.
Bo w burdelu jest się bliżej życia, niż w klasztorze.
Nikt nie jest zadowolony, każdy ma czegoś za dużo albo za mało.
To najlepsze, co może przypaść człowiekowi [...]. Wierzyć we własne słowa, robić z zamiłowaniem to, co się robi.