cytaty z książki "Nazwijmy to miłość"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Koniec miłości jest bezlitosny, okrutny, niekiedy barbarzyński. Przynajmniej jedna ze stron musi odważyć się i powiedzieć: nie wystarczasz mi, nie chcę z tobą żyć, nie kocham cię. A druga strona nie może przed tą prawdą nijak uciec.
Prawie wszyscy wypatrują wiecznej miłości, ale tylko niektórym udaje się ją znaleźć. Cóż takiego specjalnego robią ci nieliczni i jakie błędy popełnia cała reszta? Czy to jedynie przypadek, kiedy się to udaje?
Nadzieja jest przyrodnią siostrą mrzonki i ułudy. Kiedy dopada nas fala niepokoju, podsuwa nam szalupę. Kiedy zaczynamy w niej tonąć, jest jak brzytwa, której się chwytamy. A potem przychodzi taki moment, że ta brzytwa odcina nam palce, przez chwilę bardzo boli, a zaraz potem spadamy na dno. I kiedy krztusimy się rozpaczą, nadzieja się pospiesznie oddala. Jak gdyby nigdy nic. Nadzieja to jest, proszę pana, wredna suka, która opuszcza człowieka, kiedy najbardziej jej potrzebuje...
Samotność to nie "stan umysłu". Samotność to także nie jakaś przemijająca dolegliwość hipochondryków. Samotność to wirus poważnej choroby.
Psychologowie twierdzą, że mało które inne wydarzenie w życiu człowieka jest tak destrukcyjne jak rozstanie. Rozmiar spustoszenia porównują do śmierci najbliższego nam człowieka. Najsilniejsi padają przy tym na kolana. Nasze przekonanie o tym, kim jesteśmy, zostaje zmasakrowane. Nie wyobrażamy sobie, co się może z nami stać po rozstaniu.
Prawdziwa miłość, proszę pana, ma prostą i przy tym najbardziej nieprawdziwą definicję. Pragnienie, aby drugi człowiek był szczęśliwy, dlatego że jest dla ciebie najważniejszy.
Miłość - najpiękniejszy warunek ludzkiego przetrwania.
Zakochiwałam się w nim długo, powoli, z namysłem, od początku obarczona wiedzą, że nie powinnam.
Poeci tylko o miłości piszą, ale to laboranci ją rozszyfrowali. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Ale jest także molekuralna...
O sprawach najistotniejszych myślimy w języku, który był dla nas najważniejszy, kiedy się one wydarzały.
Także to, co trwa wiecznie, musiało się kiedyś rozpocząć. Tak było przy Wszechświecie i tak jest przy wiecznej miłości. Przy tej ostatniej nie ma jednak pewności, czy to Wielki Wybuch, czy tylko krótkotrwały mizerny wystrzał kapiszona.
(...) wszystkich mamiła nadzieja. Wyrafinowana, wredna i okrutna. Bezwględna oszustka. Nadzieja doskonale zna się na ludzkich pragnieniach. Jest w tym niedoścignioną specjalistką.
Jeśli drugi człowiek staje się naszą pasją, to dzielenie się nim po prostu nie może się udać.
Miłość rozdyma do granic ludzkie ego. W pewnym momencie zaczynamy traktować kogoś innego jako przedłużenie nas samych.
Samotność, podobnie jak głód, pragnienie i ból, jest częścią biologicznej maszynerii ostrzegawczej. Pragnienia, bólu i głodu nie sposób zignorować. Samotności nie powinno się również.