cytaty z książki "Raphael"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wstrzymała oddech, a on całował każdy milimetr ciała, z którego zdarto skórę. Każdą grubą purpurową pręgę. I oglądał je, na co ona nigdy się nie zdobyła. Pozostała na miejscu, gdy Raphael wielbij jej oszpeconą skórę niczym pielgrzym święte miejsce. Delikatny dotyk zaczął wykorzeniać wszystkie bolesne wspomnieniami [...] Dwie dusze, które odnalazły się w nieprawdopodobnych okolicznościach, przyciągane jakąś nieugiętą siłą, by móc ukoić nawzajem swój ból i przerażenie ".
NA POCZĄTKU...
Powiedzieli im, że są źli.
Powiedzieli im, że zostali opętani przez demony.
Powiedzieli im, że w ich żyłach płynie ciemność.
Lubiła myśleć, że jest silna. Lubiła wmawiać sobie, że została z Raphaelem w posiadłości pełnej morderców ku chwale Bożej. I tak w zasadzie było. Ale, o ironio, próbowała go uleczyć, choć nie potrafiła pomóc samej sobie.
,,Mieszkaniec krainy mroku i mieszkanka krainy światła postawieni na tej samej drodze, by skonfrontować się ze sobą. By dzielić się brzemieniem swojej przeszłość...i uleczyć się nawzajem. "!
Jeżeli ktoś wyrządził mu tak niewyobrażalną krzywdę, to blizny biegły dalej, niż było to widać na skórze. Najbardziej bolały te najgłębiej schowane, te, które przecinały duszę, wgryzały się w serce i okaleczały umysł. Wiedziała o tym aż za dobrze.
Jestem tu, by go ocalić – pomyślała. – Wszelkimi dostępnymi sposobami. Muszę uratować jego potępioną duszę.
Raphael był zimny. Od zawsze czuł tylko chłód. W Czyśćcu nie zaznał nic poza nim, cierpieniem i wrzaskami. Nie było ciepła, delikatności, uśmiechów. Żył w ciemności i zimnie. To one go wychowały, ukształtowały.