cytaty z książki "Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Czasami czarne nie jest takie złe - powiedziała, patrząc Miłce prosto w oczy. - Na przykład kawa. Wyobraź sobie espresso. Ciemny, gęsty płyn, gorzki w smaku. A jednak ludzie nie rezygnują z espresso. Dlaczego? Bo daje mnóstwo energii i pozwala zebrać siły do działania. Tak też jest w życiu - czasami trzeba przetrwać coś gorzkiego, żeby zdobyć siłę do osiągnięcia celu. Bo on jest ważniejszy niż chwilowa niedogodność.
...czasami trzeba przetrwać coś gorzkiego, żeby zdobyć siłę do osiągnięcia celu. Bo on jest ważniejszy niż chwilowa niedogodność.
- Czasami trzeba w coś po prostu uwierzyć. - Srebrne bransoletki zabrzęczały, kiedy rozkładała ręce. Bo nie wszystko w życiu jest proste, oczywiste i racjonalne. Sama powiedziałaś, że trzeba mieć jakieś emocje. Ale czasami wystarczy po prostu przestać je tłumić. Niektórzy potrzebują na to więcej czasu niż inni, ale jeżeli jest się uważnym i nie kieruje się pierwszym wrażeniem, można je dostrzec. Bo tłumione, często szukają ujścia i przez krótki moment dochodzą do głosu. I wtedy widzimy czyjeś prawdziwe oblicze.
-Czasami czarne nie jest takie złe - powiedziała, patrząc Miłce prosto w oczy. - na przykład kawa. Wyobraź sobie espresso, Ciemny, gęsty płyn, gorzki w smaku. A jednak ludzie nie rezygnują z espresso. Dlaczego ? Bo daje mnóstwo energii i pozwala zebrać siły do działania. Tak też jest w życiu - czasami trzeba przetrwać coś gorzkiego, żeby zdobyć siłę do osiągniecia celu. Bo on jest ważniejszy niż chwilowa niedogodność.
Samotność dzielona z kimś przestaje być samotnością - pomyślała. Bywają chwile, które chcielibyśmy zatrzymać, sprawić, żeby trwały wiecznie i nic nie zakłóciło towarzyszącego im spokoju. Jednak życie to ruch, dynamika, której nie sposób spowolnić, czy zatrzymać. Wszystko się zmienia, a najmilsze momenty często kończą się zbyt szybko.
- Kiedyś słyszałam takie powiedzenie, że gdy życie daje cytryny, silny człowiek robi z nich lemoniadę.
- Cóż, jestem zdania, że nie muszę tolerować czegoś, co mnie drażni i sprawia mi przykrość. W imię czego mam się męczyć? Przyzwyczajenia są przyjemne, bo dają nam poczucie słabości i bezpieczeństwa. Podobnie jak zasady. Jednakże czasami jest to poczucie złudne, bo sztywne trzymanie się tego, co było i trwa, powoduje, że jest nam raczej gorzej niż lepiej.
Płakała tak długo, aż wreszcie zabrakło jej łez. Mimo to nie poczuła ulgi. Nadal miała w głowie gonitwę myśli, nad którymi trudno jej było zapanować. Mieszanka smutku, żalu i gniewu kotłowała się w niej niczym ogromna paląca kula. Miała ochotę krzyczeć, ale żaden głos nie wydostałby się ze ściśniętego z nerwów gardła. Zdała sobie sprawę, że już nic nie będzie takie jak do tej pory. To było najgorsze.