cytaty z książki "De Profundis"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Fatalne pomyłki życiowe nie są skutkiem braku rozsądku. Chwile, w których braknie nam rozwagi, mogą być najpiękniejszymi chwilami. Fatalne pomyłki życiowe są skutkiem tego,że bywamy logiczni. To ogromna różnica.
Nienawiść jest ślepa, ale tego nie wie, więc też tego nie wiedziałeś. Miłość patrzy w gwiazdy, widzi ich dalekie światło, a Nienawiść nic nie widzi, tylko swój własny i ciasny ogródek, duszny i zduszony, w którym sama się ze sobą gniecie.
Chyba nie doceniasz i nie doceniałeś, co dla Ciebie zrobiłem, ile miłości ode mnie dostałeś. Doceń, bo Ci się nie należało. Dostałeś, bo miłość to nie jest coś za coś i nie szuka swego. Cieszy się, że może kochać, tak jak myślenie, kiedy może myśleć. Tyle chce miłość i niczego więcej.
Ale miłość nie handluje na bazarze i nie używa kupieckiej wagi. Radością jej, tak samo jak radością intelektu, jest poczucie istnienia.
Żałowanie własnych doświadczeń równa się hamowaniu własnego rozwoju.
Jest to milczenie, dla którego nie ma wytłumaczenia, milczenie bez usprawiedliwienia. Wiem, że jesteś słaby, że stoisz na glinianych nogach.
Ale w przypadku artysty słabość jest co najmniej zbrodnią, jeżeli paraliżuje wyobraźnię.
W życiu nie ma naprawdę spraw wielkich i małych. Wszystko ma tę samą wagę i ten sam wymiar.
Pokarmem miłości jest wyobraźnia, dzięki której stajemy się mądrzejsi niż o tym wiemy, lepsi, niż to czujemy, i szlachetniejsi, niż naprawdę jesteśmy, dzięki której oglądamy życie w jego pełni, dzięki której i tylko dzięki niej możemy zrozumieć bliźnich w ich realnych i idealnych odniesieniach. Pokarmem miłości może być tylko to, co piękne i doskonałe w swoim zamyśle. Pożywką dla nienawiści może stać się cokolwiek.
Wspomnienie naszej przyjaźni jest cieniem, który towarzyszy mi tutaj, który nie ma mnie nigdy opuścić, który budzi mnie w nocy i opowiada wciąż od nowa tą samą opowieść, dopóki jej męczące nawroty nie odbiorą mi snu aż do świtu.
Kto szczerze pragnie miłości, ten przekona się, że ona czeka na niego.
Największe idiotyzmy rzadko robimy z głupoty: właśnie "głupio robiąc", można zdziałać coś wielkiego. Największe idiotyzmy robimy z rozsądku. To jest ta różnica.
O, gdyby twoja dusza była - jak choćby dla doskonalenia samej siebie być powinna - zraniona przez współczucie, przygięta do ziemi przez wyrzuty sumienia i spokorniała w smutku, wówczas nie w takim przebraniu starałaby się przeniknąć do domu boleści. Wielkie sprawy życia są dokładnie takie, na jakie wyglądają i własnie dlatego - choć może wyda Ci się to dziwne - często bardzo trudno je wytłumaczyć. Drobiazgi mają natomiast znaczenie symboliczne. Gorzkie nauki trafiają do nas najłatwiej za ich pośrednictwem. (...) Demaskuję Ciebie.
Muszę wybaczyć Ci ze względu na samego siebie. Nie można nieustannie hodować na piersi gada, by żywić się jego jadem, nie można co noc wstawać, by rozsypywać cierpienia po ogrodzie duszy.
Nie zdałem sobie wówczas sprawy, że obarczony jesteś najgorszą z wad - powierzchownością.
Tworzenie jest dla mnie jak podstawowa funkcja życiowa i dzięki niemu w ogóle wiem, że żyję, i dzięki niemu wie o tym, że żyję, świat; że jest miłością mojego życia, całym moim życiem; że przy nim wszystko inne jest jak woda z kałuży przy czerwonym winie, jak światło robaczków przy świetle księżyca.
Cierpienie, gdy się cierpi, nigdy się nie rozpoczyna i nigdy nie kończy, a wyłącznie trwa. Nie ma historii, przebiegu cierpienia. Cierpienie jest albo go nie ma, albo jeszcze wróci.
Lecz nie zapominaj, że być głupim w oczach ludzi to nie to samo, co być głupim w oczach bogów.
Czy nie rozumiesz,że brak wyobraźni był jedyną prawdziwie śmiertelną wadą Twojej wyobraźni?
Nie zdałem sobie wówczas sprawy, że obarczony jesteś najgorszą z wad - powierzchownością.
Ci, którzy posiadają wiele, często są skąpi, ci zaś, którzy mają mało zawsze się podzielą.
Zapomniałem, że każda, najdrobniejsza czynność powszedniego dnia kształtuje lub zniekształca charakter, co sprawia, że pewnego dnia przychodzi wykrzyczeć ze szczytu dachu to, co się robiło w sekretnej alkowie.
Ludzie, których jedynym dążeniem jest samodoskonalenie się, nigdy nie wiedzą, dokąd podążają.
[...] Dante umieścił na dnie piekieł tych, którzy z własnej woli spędzili życie w smutku.
Rozkosz jest dla pięknego ciała, ból zaś dla pięknej duszy.
Sukces, dostatek i rozkosz mogą być grubiańskie i pospolite, lecz smutek jest czymś najwrażliwszym na świecie.
[...] pojawiłeś się natychmiast u mnie, jakże słodki i jakże prosty, przystrojony w nieszczęście i z oczyma zamglonymi łzami.
Społeczeństwo, to społeczeństwo, jakie my sami stworzyliśmy, odtrąci mnie od siebie; ale Natura, której słodkie deszcze padają zarówno na sprawiedliwych, jak na niesprawiedliwych, wskaże mi rozpadliny w skałach, w których będę mógł się ukryć, i osłonięte doliny, w których ciszy będę mógł płakać niepostrzeżony. Rozepnie gwiazdy na niebie nocy, abym mógł, gdy mrok zapadnie, iść w dal, nie potykając się; powionie wiatrem na ślady stóp moich, aby nikt z tych, co chcą mnie ukrzywdzić, nie mógł pójść za mną; oczyści mnie w wielkich wodach i uleczy gorzkiemi ziołami.
W końcu podstawą więzi międzyludzkich [...] jest rozmowa. Do rozmowy potrzebna jest wspólna płaszczyzna, a dla dwojga ludzi o różnym poziomie kultury jedyna możliwa wspólna płaszczyzna leży na najniższym poziomie.