cytaty z książek autora "Zdzisław Piątkowski"
Znalazłem się na skraju parku. Pomiędzy brzegami koloru smarków, dostrzegłem wody jeziorka. Stałem z opuszczonym podbródkiem i zamkniętymi oczyma, jakbym podglądał własnego siusiaka. Serce pod wrażeniem piękna i ciszy, prawie że przestało mi bić.
Po chwili usiadłem w cieniu lipy, niedaleko brzegu stawu. Po drugiej stronie ganiały się kaczki, a na wodzie układały się cienie drzew. Widziałem również bawiące się i krzyczące dzieci, a także jeźdźca, którego koń, zakończywszy polewanie, uniósł w górę rozwiany ogon i dorzucił jeszcze kilka kul łajna. Pomyślałem szkoda, że nie ma syna. Patrząc przeżywałem zachwyt. Cienie, liście, źdźbła trawy skrywają w sobie piękno. Wtem doświadczyłem swego nieistnienia. Sądziłem, że byłem tancerzem, a spostrzegłem siebie jako taniec...
Poczułem się cudownie, myśląc: mamy wspólny firmament. Co za różnica, w jakiej teorii szukamy Prawdy?! Do Wielkiej Tajemnicy prowadzi nieskończoność dróg...
Widząc wieże kościelne, pomyślałem: gdyby wszystko było jasne i proste jak się wydaje wierzącym w bóstwo na obrazeczku. Jak dobrze byłoby wiedzieć, gdzie szukać pomocy w życiu i czego oczekiwać za grobem? Jakże byłbym szczęśliwy i spokojny, gdybym mógł powiedzieć: Panie, za codzienne cierpienia, uczyń mnie wdzięcznym! Ale komu powiem? Może niezidentyfikowanej i niewyrażalnej słowami oraz niezbadanej Mocy, do Której nie ma sensu się zwracać. Wszystko Niepojęte i Nic. Nic, nie ma nic pewnego, poza nicością wszystkiego i wielkością czegoś Niepojętego, lecz Najważniejszego.