Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kiedy ludzie wychodzą z obozu szturmowego, żeby podjąć atak szczytowy, większość zapomina o o ustaleniach i o tym, do czego zobowiązali się w bazie.

Wystarczy sama jej obecność. Jest w pobliżu i to wystarczy, by pozbawić cię sił. Próbowałem się temu opierać, żeby nie ogarnęły mnie niepewność i strach.

Śmierć w górach nie ma w sobie nic romantycznego. To tylko wizja, którą próbują nam zaszczepić ci, którzy się nie wspinają. Wolałbym umrzeć na kwiecistej łące w wieku 98 lat. Leżeć sobie, medytować i nagle zniknąć. To znacznie bardziej romantyczne.