cytaty z książki "Ślepe stado"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Całe ich podejście sprowadzało się do zdania: "No, ostatnim razem nie zadziałało, ale przecież, kurna, powinno, więc spróbujemy jeszcze raz!".
Aż po kres ludzkości przekląłeś nas, Ojcze. Ojcze nasz. Ojcze nasz, któryś jest w Waszyngtonie, daj nam dzisiaj naszego powszedniego propionianu wapnia, dioctanu sodu, bromianu potasu, fosforanu wapnia, chloraminy T, ałunu potasowego, benzoesanu sodu, butylowanego hydroksyanizolu, cytrynianu izopropylowego, retinolu i kalcyferolu. Dorzuć, proszę, trochę mąki i soli.
Amen.
Ludzie ciągle chodzą w maskach, uczą się poznawać innych po oczach i po czole.
- Dobrowolnie chcecie zwariować? Jak to? - wybuchnął Michael. Z trudem szukał właściwego słowa. - Jak możecie chcieć parszywej jazdy, która trwa całe życie?
- Jak możemy? Normalnie możemy! [...] Mike, posłuchaj uważnie, bo nie rozumiesz, a powinieneś. Kto by chciał być zdrowy na umyśle, wiedząc, że każdy oddech, każda szklanka napełniona wodą, każde wejście do rzeki, żeby popływać, każdy posiłek - że to wszystko go zabija? Wiesz dlaczego, wiesz, kto ci to zrobił, ale nie możesz w żaden sposób tych skurwysynów dorwać.
Kto by chciał być zdrowy na umyśle, wiedząc, że każdy oddech, każda szklanka wody, każde wejście do wody, żeby popływać, każdy posiłek – że to wszystko go zabija?
Po raz czwarty oficjalnie ogłoszono koniec epidemii zapalenia jelit.
Najbardziej go jednak bolało - czuł się przez to jak chore dziecko, które ma świadomość jakiegoś potwornego zła, ale nie jest w stanie powiedzieć o nim nikomu, kto mógłby pomóc - że pomimo dowodów, mimo tego, co widzą na własne oczy i słyszą na własne uszy, a czasem i odczuwają własnym ciałem, poprzez siniaki, rany, ropiejące wrzody, duszący kaszel, ci ludzie tutaj wciąż uważają, że ich styl życia jest najlepszy na świecie, i są gotowi eksportować go wszędzie pod lufami karabinów.
Na szybie była gwiazdka pęknięć od zabłąkanego kamienia, ale zalepili ją taśmą klejącą, żeby nie napływało powietrze z ulicy.
Zaczęła krzyczeć:
– Nie strze…!
Za późno. Broń huknęła. Obryzgały ją strzępy ciała.
Tego samego dnia, w północnej Kalifornii, na przeznaczonych (...) do wycięcia sekwojach, około dwustu z ostatnich sześciuset w całym stanie, pojawiły się tabliczki. Głosiły: ZA KAŻDE ZABITE DRZEWO ZGINIE JEDEN Z WAS.
Obietnicę zrealizowano przy użyciu pistoletów maszynowych "Schmeisser". Oficjalny wynik wyniósł osiemnastu ludzi za siedemnaście drzew.
Może być.
W nocy. kiedy kładł się spać, czuł, że w mózgu rezonuje mu tętno planety.
Pan już ma wyrobione zdanie i nie chce pan go psuć kolejnymi faktami! - Zarechotała i odwróciła się plecami, zwinęła w kłębek na fotelu, podciągając kolana i oplatając je ramionami.
Obawiał się, że straci głos. A także, że straci rozum. Kiedyś już mu się to zdarzyło i podejrzewał, że był wtedy szczęśliwszy.
Widziałem kiedyś, jak mały chłopiec dostał zakażenia w nowoczesnym szpitalu, bo jeden chirurg, który powinien być mądrzejszy, podniósł opatrunek, żeby zbadać ranę. Nie założył maski. Dmuchnął na ranę lekoodpornym gronkowcem. I dzieciak zmarł.
Wszędzie, USA: Nagła fala popytu na bardzo małe trumny, odpowiednie dla małych dzieci zmarłych na ostre dziecięce zapalenie jelit.