cytaty z książek autora "Jennifer Egan"
Między myśleniem o kimś a myśleniem, żeby o kimś nie myśleć, jest bardzo cienka granica, ale mam dość cierpliwości i opanowania, żeby iść wzdłuż tej granicy całymi godzinami, a nawet dniami, jeśli trzeba.
Zostanę wtulony w twoje serce przez całe życie.
- Jesteś szczęśliwa - powiedział Alex.
- Zawsze jestem szczęśliwa, tylko nie zawsze o tym pamiętam.
- Kobiety są zwariowane - mówi. - Całe życie możesz się zastanawiać czemu.
Pokoje większości studentów wyglądają jak norki chomików. Pełno w nich skrawków i kłębuszków zabranych z domu - poduszek, pluszowych zwierzątek, czajników elektrycznych i futrzanych bamboszy.
Trzymanie zbyt wielu rzeczy w tajemnicy może zabić.
Panie, których zakrzywione paznokcie ozdobione były misternymi malunkami zarezerwowanymi zwykle dla desek surfingowych o wartości muzealnej, słuchały go z ledwie tłumioną wesołością.
Minęła już jedenasta. Samotne spacerowanie ulicami Nowego Jorku o dowolnej porze, a tym bardziej po zmroku, było sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa ustanowionymi przez jego zarząd, zrezygnował więc z ponownego włożenia charakterystycznego, pozbawionego podszewki garnituru w stylu zoot ( inspirowanego zespołami ska, które uwielbiał w liceum) oraz z małej skórzanej fedory, która nosił dla złagodzenia dziwnego poczucia obnażenia, jakiego doświadczył po obcięciu dredów, gdy przed piętnastoma laty opuścił Uniwersytet Nowojorski.
Po co badać autentyczność, jeśli nie po to, by jej poszukiwać - próbować wycisnąć resztkę prawdy z tego słowa, zanim ono tak bardzo wypłucze się ze znaczenia, że stanie się słowem: łuską bez kuli, terminem, którego można używać jedynie w cudzysłowie?
Jeśli ktokolwiek potrzebował dowodu, że nie sposób przewidzieć, jak może potoczyć się życie, ta historia mogłaby go dostarczyć.
Wizja odcięcia od recept obudziła we mnie nagie przerażenie: nie potrafiłem już funkcjonować bez tabletek, tak jak nie potrafiłem funkcjonować bez tlenu.
Część mojej głowy zastąpiła metalowa płytka. Przed ulewnym deszczem boli mnie cała głowa, moje usta wypełnia metaliczny smak przyprawiający mnie o gęsią skórkę.
Słońce zaszło, pozostawiając na niebie przybrudzony róż. Księżyc był już w górze, miękki i przejrzysty niczym jajo żółwia morskiego.
Po roku recesji zwolniono go z pracy i zatrudnił się na część etatu, byle móc opłacać rachunki. Firmy windykacyjne nieustannie zawracały mu dupę, lecz on nie lubił się przepracowywać, udoskonalił za to swoje umiejętności na kręgielni i trzy wieczory w tygodniu grał w lidze...
Lizzie wychowała się w świecie nieświadomym istnienia czarnych, chyba że byli to czarni służący albo czarni noszący kije golfowe w country clubie, do którego należeli jej rodzice.
Korci mnie, żeby pojechać do kliniki, gdzie zawsze jest coś do zrobienia i zawsze jest to coś ważnego. Nauczyłem się jednak opierać temu impulsowi.
Widziane z dołu balony na ogrzane powietrze wywołują wrażenie spokoju. Dlatego pierwszym zaskoczeniem - po tym, jak Drew wskoczył z rozmachem do kosza - był rozkołysany, rozdygotany start.
M ma na nosie cztery piegi główne i około dwudziestu czterech pobocznych. Mówię "około" nie dlatego, że jej pobocznych piegów nie da się policzyć - niewielu rzeczy na tym świecie nie da się policzyć - lecz dlatego, że nie potrafię wpatrywać się w nos M wystarczająco długo, by policzyć jej poboczne piegi, nie wprawiając jej przy tym w zakłopotanie.
Ledwie zaczęło świtać, znowu wsiadłem do pociągu Niebieskiej Linii i pojechałem na lotnisko. Patrząc na rozświetlone niebo nad Chicago, marzyłem o pustyni.
Poczucie humoru to zmora osób w mojej branży i dlatego mamy na jego punkcie obsesję. Poczucia humoru nie można zmierzyć.
Tajemnice niszczone przez pomiar nigdy nie były prawdziwymi tajemnicami. Tylko nasza ignorancja sprawiała, że się nimi wydawały. To jak kryminał, gdy już się wie, kto zabił.
Jest ponad osiem wypowiedzi w ramach krępującego dialogu grozi nieodwracalnym skrępowaniem, taka cisza, jaka właśnie zapada pomiędzy mną a M, stwarza jeszcze większe niebezpieczeństwo.
Wykorzystaniem szarych zdobyczy przez zbieraczy danych rządzą sztywne zasady, lecz bywają sytuacje, w których mam obowiązek, w ramach swoich uprawnień zawodowych, przeszukać psychikę obcych osób. Jest to dziwne doznanie - jakbym szedł przez nieznany dom, w którym otaczają mnie przedmioty emanujące znaczeniem, jakiego nie potrafię odszyfrować. Łapię to, czego potrzebuję, i jak najszybciej wychodzę.
Na naszym ślubie, udzielonym przez senatora stanowego Milesa Hollandera, wypuszczamy ku niebu pięćset biodegradowalnych balonów, które unoszą się wśród wiszących już w górze balonów na ogrzane powietrze.
Niektóre dziewczynki mogłyby uwielbiać ojca, który od czasu do czasu przyjeżdża szpanerskim samochodem - tęsknić za nim, stroić się dla niego i odwracać jego uwagę od dziewczyn bardziej zbliżonych wiekiem do nich niż do niego. I ostatecznie stać się zabawkami innych mężczyzn o podobnych upodobaniach.
Gdziekolwiek spojrzałyśmy, natrafiałyśmy na zdjęcia ojca z muzykami: na koncertach, w studiu nagrań, na imprezach. Jego wiek się zmieniał, bujna czupryna surfera ustępowała miejsca strąkom, lecz zawsze miał na sobie szorty, zawsze był w ruchu.
Las jest jak czująca istota, która oddycha wokół mnie.
Światło księżyca wydaje dźwięk. Rozbrzmiewa na niebie.
W świecie odwyków często rozmawiamy o efektach: komu udaje się leczenie, kto wraca do nałogu, kto znika, albo umiera.