cytaty z książki "Dwanaście"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Istniały kobiety, przy których zaczynałem się jąkać. Poczułem się skrępowany, bo przecież znałem Kasię i nie powinienem tak na nią reagować. Nigdy mi się to przy niej nie zdarzyło. Może to dlatego, że spotykam się z nią sam na sam pierwszy raz? A może dlatego, że była tak ubrana? Seksownie i bardzo kobieco. Miałem wrażenie, że fala gorąca rozlewa się gdzieś w środku mnie. Starałem się skupić na czymś innym. Było to trudne. – Kurwa mać! Spokój! – zakląłem w myślach.
Jeśli jej ojciec się dowie, to mnie zajebie. Niespecjalnie go lubiłem, ale żeby tak od razu dymać mu córkę?
Po akcji z Magdą w Bangkoku i po pamiętnej orgietce z dziwkami coś się we mnie zmieniło. Zacząłem wszystkie kobiety traktować instrumentalnie. Jak dziwki. W sumie każda relacja mężczyzny z kobietą nosi większe lub mniejsze znamiona prostytucji. Czy się to komuś podoba, czy nie. Najmniej pewnie feministkom. Ale w tej sytuacji sam czułem się jak męska kurwa. Co powinno być satysfakcjonujące dla większości znanych mi feministek.
Rozbłysk w głowie, dudniący łomot. Co tu jest grane? Nic nie było dla mnie jasne. Poza oślepiającym światłem, które napierdalało przez zamknięte powieki. Poczułem, że ktoś trzyma mnie za rękę. Otworzyłem oczy. Ujmując to bardziej precyzyjnie – wysiliłem się, żeby powieki zrobiły szpary dla światła. Obok kołysała się biała postać. Czułem się, jakbym był na statku. Właśnie musiał być sztorm. To miałoby sens. Krótki biały fartuch kończył się w miejscu, gdzie zaczynały się czarne rajstopy.
– Może to pończochy? – pomyślałem. – Stul mordę, lubieżniku, i ustal rzeczy, które tu i teraz są znacznie bardziej istotne.
To moje mądrzejsze ja opierdoliło mnie w myślach.