cytaty z książek autora "Greta Drawska"
Życie psuje się czasem od środka, jak owoc, i nikt nie ma na to wpływu. Po prostu tak się dzieje. Niektórzy nie mają udanego życia i nic się z tym nie da zrobić. Nie pomoże śpiewanie „Om shanti, shanti, shanti każdego dnia”.
Niektóre dusze nigdy nie zaznają spokoju.
Wracam do pracy nad korektą „odpadu”, jak czasem nazywamy w wydawnictwie proste i niedbałe pod względem językowym czy fabularnym teksty książek z półnagim facetem na okładce. Kiedyś były produkowane na apce Wattpad, a za sprawą popularności wśród nastolatek wdarły się siłą do już i tak kulejącego mainstreamu." ... "Czasem kasę, którą za to dostaję, nazywam krwawą, jakbym się przyczyniała do mordowania literatury".
Chińskie słowo "kryzys" składa się z dwóch znaków. Pierwszy oznacza niebezpieczeństwo, a drugi szansę.
Picie, tak jak za pierwszym razem, pomaga Rebece tylko w jednym. Rozrzedza czas. Zamienia dom w klepsydrę, pokrywa wszystko piachem.
Wygląd kobiety w młodości jest darem, ale później to już tylko kwestia inteligencji.
Przypominają mi się słowa często powtarzane przez moją matkę, które z taką łatwością wymazałam gumką, gdy było mi to na rękę: "Nie ma czegoś takiego jak darmowy obiad. Prędzej czy później będziesz musiała za niego zapłacić".
Nie wiem, na co w ogóle Darkowi komórka, głuchy jak ten, kurwa, pień. No trzeba, czasem trzeba se przekląć.
Ma wrażenie, że wchodzi do labiryntu, i nadal się boi, że jeśli zabrnie za daleko, to nigdy już stamtąd nie wróci.
Życie psuje się czasem jak owoc, od środka, i nikt nie ma na to wpływu. Po prostu tak się dzieje. Niektórzy nie mają udanego życia i nic się z tym nie da zrobić.
Nie pamiętała, by tyle rozmawiały ze sobą wcześniej. Mówiła głównie matka, która po drugiej stronie słuchawki czuła się równie bezpieczna jak w stary pokoju babki czy w pracy, podczas katalogowania zbiorów. Nigdy nie wspominała o ojcu. Udało jej się go zgrabnie wymijać jak wtedy, gdy leżał na środku dużego pokoju ze stopami wystającymi poza linie kanapy. Okazało się – Wanda odkryła to ze zdumieniem – że matka ma dar snucia opowieści, nawet jeśli tylko przez telefon.
Wtedy jeszcze jej nie uderzył. Inicjację wciąż mieli przed sobą. Myślała wówczas wielokrotnie o kobiecie, która zabiła konkubenta, doznawszy chwilowego zaćmienia. Tak to opisała podczas rozprawy. Spadła na nią ciemność i wściekłość tak ogromna, że rzuciła się na niego z nożem. Ran kłutych znaleziono na jego ciele ponad czterdzieści.
Kiwam głową, nie bardzo wiedząc, jak to inaczej skomentować. Dzieci bywają okrutne, wiem coś o tym.
Ładuję telefon, wyginając pod odpowiednim kątem kabel ładowarki, która czasem nie kontaktuje. Czuję się dokładnie tak, jakbym sama była pustą baterią.
Rebeka nie mówi, że w ciągu długich miesięcy, które spędziła na chlaniu, straciła wszystko, na co wcześniej tak ciężko pracowała. Nie da się utrzymywać firmy, gdy przestaje się odbierać telefony czy odpisywać na maile.
Mam tylko trzydzieści lat, a czasem czuję się tak stara i zmęczona życiem... Może to kwestia doświadczeń?
Ja się zbyt wiele po chłopach nie spodziewam, mój Darek też do wesołków nie należy, ale Ludwik, dziadek twojego Bartka, to był smętny jak wrzód na dupie w deszczowy dzień.
Zawsze mówili, że każda głupia może zostać matką. Sztuką jest wychować dziecko.