cytaty z książki "Palcie ryż każdego dnia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- A czy ma pan w ogóle jakieś ludzkie uczucia?
- Mam.
- Na przykład?
- Głód.
- I co jeszcze?
- Nuda.
Człowiek czasem myśli, że jest śmieszny, jak upierdoli drugiego.
Czy pan wie, jak wygląda las o świcie? I jelenie, które uciekają przed cieniem samolotu? I ta cała ziemia, która jest jeszcze pełna spokoju, snu i ładu, a pan patrzy na to z góry i nie może uwierzyć, że tutaj dzieje się tyle zła.
Ale nawet żeby wszyscy ludzie świata umarli jednego dnia i w jednej godzinie, nic nigdy nie stanie się z wami. Nawet gdyby wam zostawić cały pusty świat i gdybyście mieli żyć we dwoje wiecznie. To dlatego, że nie umiecie się kochać. I ciągle liczycie na cud. Ale tu nie będzie cudu. Spalicie wszystko co jest dookoła, a pewnego dnia obudzicie się starzy i brzydcy. I to będzie już wszystko.
Mike, to nieważne, kim są ludzie dla nas. Ważne jest, kim my możemy stać się dla ludzi. Inaczej nie mamy nad nimi władzy.
Czy nie przyszło ci na myśl, że są jeszcze rzeczy, które można dostać za darmo, czy też rzeczy, których w ogóle kupić nie można?
Widzisz, żaden człowiek nie chce zostawić siebie samego na drodze. I wtedy się wraca, nawet jeśli droga z powrotem cięższa jest od tej, którą masz przed sobą. Ale wracasz przecież nie do miejsca, a do czasu, kiedy byłeś innym.
(...) ja nie ufam niczemu, co ma pizdę i zna wartość pieniądza.
Ale widzisz, ona jest jak morze. I gdy bywałem czasem w kłopotach, kiedy piłem za dużo albo kiedy robiłem komuś krzywdę, to szedłem prosto do niej i byłem z nią i znowu czułem się jak ktoś, kto wyszedł z czystej wody.
Chcę żyć tak jak nie żył nikt. Nie chcę, żeby mnie pamiętali inni ludzie.
-Nie umiał jej tego przebaczyć, prawda?
-Najpierw jej. A potem, kiedy już podchodził do lądowania, nie mógł przebaczyć sobie. Nie pomylił się w czasie wojny, nie załamał się w czasie tych lat w więzieniu, ale pomylił się, kiedy myślał, że stać go na wielkoduszność. Tak o nim myślę.
Jednym kamieniem nie można zburzyć miasta. Ale miasto można budować od jednego kamienia.
-A potem?
-Co potem, Esther?
-Jak to jest w tej piosence? Że idą razem aż do końca nieba? Gdzie wszyscy są dobrzy i czyści, ale gdzie nie świeci już ani jedna gwiazda.
-Tak myślę - powiedział. - Musi być takie miejsce, Esther. I nie ma tam już samolotów ani hałasu, ani pustyni. Może są tylko jakieś czyste rzeki, i cisza, i to już wszystko.
I czego tak patrzysz na mnie jak pająk w pizdę?
- Co zrobisz z tą butelką?
- Wypiję ją najpierw.
- A w tej butelce masz chyba gin?
- A z czym mam pić tę colę?