cytaty z książek autora "Hubert Kęska"
Opowiem panu o rozmowie dwóch osób.
Pierwsza bardzo się chwaliła i po festiwalu peanów na swoją cześć, pyta drugą: „A ty? Kim jesteś?” Druga osoba nieco się zamyśliła i mówi:
– No jestem artystą.
– Tak?? A w jakiej dziedzinie sztuki.
– Robię parasole.
– Ale przecież to nie jest sztuka.
– Tak? To spróbuj zrobić parasol”.
~ Marek, lat 60, kasjer.
Spotykałem w wielkich miejscach małych ludzi i w małych miejscach wielkich ludzi.
~ Lech Wałęsa.
Żona nie woła na mnie kangur. Krzyczy natomiast "spierdalaj!".
~ Jerzy Urban.
Byłem zdolnym chłopakiem, w szczycie formy. Występowałem w kadrze Polski, miałem zapewnione starty. Trach! Złamany kręgosłup. Kurwisko w transicie zasnęło za kierownicą. Jechało nas dwóch, dlaczego we mnie pierdolnął? Bo co, bo miałem zielony rower?
~ Marcin Różalski.
Spotykałem jelenie, łosie, rysie, ale nie widziałem żadnego geja. Mi się wydawało, że jestem sam na świecie.
~ Robert Biedroń.
W boksie nie jest trudno ocenić, kto przyjmuje niedozwolone środki. Nawet bardzo ciężko trenując, pięściarz nie może być świeży przez całe dwanaście rund [Fiodor Łapin].