Gdy kłamiesz, by kogoś chronić, możesz próbować się usprawiedliwiać, bo jesteś pewien – albo tak ci się wydaje – że jesteś w stanie uwolnić kochaną osobę od ciężaru wiedzy.
- (...). Ludzie nie żyją w zgodzie z naturą. Są jak wirusy, rozprzestrzeniają się, niszcząc wszystko. Rasa ludzka jest dla natury najgorszym koszmarem.
Według mnie morał tej historii jest taki, że chociaż życie cały czas odbiera ci rzeczy i ludzi , których kochałeś, nigdy nie powinieneś przestać się cieszyć, że żyjesz.
- (...) moc nie jest czymś, co można po prostu zdobyć. To się dzieje inaczej. Prawdziwa wiedźma powstaje z mocy. Osoby które przywłaszczają sobie moc, nie są prawdziwymi wiedźmami. Czasami mogą ją ukraść, ale moc ucieka, gdy tylko zaciśnie się ją w pięści.
- Ech, Tucker, ty draniu - westchnął Oliver. W jego głosie zadrgało jakieś dziwne uczucie. - Byłeś strasznym kutasem, ale kto chciałby cię tak urządzić? - Nieprzyjemnie mi się zrobiło na ten brak szacunku dla zmarłego. Zerknęłam na Olivera, a on zauważył na mojej twarzy niesmak. - Akurat ty chcesz mi powiedzieć, że nie myślisz tak o nim?
- Owszem, ale on teraz nie żyje.
- Więc jest nieżywym kutasem.