cytaty z książki "Spotkania z wujkiem Karolem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Każda sytuacja mieści się w planie Bożym dla ciebie.
Cierpienie jest często połączone ze stratą kogoś lub czegoś, ale bywa, że właśnie wtedy człowiek bardziej się zwraca do Boga.
Wielu jest ludzi osamotnionych, nawet wśród bliskich, podczas gdzy inni czują się przytłoczeni tłumem.
Zasadniczo każdy mężczyzna jest powołany do bycia ojcem (tak jak kobieta- matką). To prawda oczywista, którą warto przypomnieć. Powołanie to nie zawsze rozwija się spontanicznie. Ojcostwo naturalne, cielesne, wymaga solidnego przygotowania do odpowiedzialności za wzbudzenie nowego życia i za uczestnictwo w jego wzroście.
Świętość Boga polega na przelewaniu się miłości Bożej na stworzenie. Zatem świętość człowieka jest zaczerpnięciem tej miłości tak, żeby wystarczyło i dla mnie i żeby jeszcze było dla innych, bo nie ma świętości bez promieniowania- dobro się rozlewa.
Podejmując konkretną drogę życia, nigdy nie ma gwarancji, że został dokonany słuszny wybór. Trzeba jednak zdobyć moralną pewność, że jest się na drodze właściwej dla siebie.
Każdy człowiek oczekuje na miłość. Niekiedy trwa to długie lata. I gdy usłyszy wreszcie słowo "kocham", to wariuje z radości. Samo kochanie jest wielką radością, ogromną przyjemnością. Przy czym doświadczenie uczy, że nie warto skupiać się na powiększaniu przyjemności. W miejscu, gdzie przekracza się miarę przyjemności, tam kończy się radość.
W małżeństwie jest zasadnicza, partnerka równość i razem aż do śmierci.
Im więcej ktoś posiada, tym bardziej się boi, że straci.
Człowiek zawsze ma świadomość, a przynajmniej przeczucie, że dzieje się z nim coś złego. Wtedy próbuje jakoś temu zaradzić, bo któż chce trwać w wewnętrznych rozterkach.
Ojciec kocha dziecko, zanim ono się urodzi.
Człowiek świecki jest bez czytania w pewnym stopniu niepełny.
U podstaw wszelkiego ojcowania leży zawsze efektywna chęć wzbudzenia dobra w życiu drugiego człowieka. Pomoc w tej dziedzinie jest najczęściej koniecznym warunkiem do prawidłowego rozwoju osobowości.
Śmierć, gdy nas dotknie, jest momentem bolesnym, zwłaszcza gdy umiera młody człowiek. Jednak z perspektywy wieczności, nawet ten najmłodszy człowiek doszedł już do kresu swojego życia na ziemi.
Jeśli ktoś używa prawdy do uzasadnienia kłamstwa, jeśli w coś takiego się uwikła, to wpada w pułapkę szatana, który jest ojcem kłamstwa.
Miarą miłości, którą mam żyć, miarą mojego doświadczenia miłosierdzia ma być cierpliwe i wytrwale ponawiane każdego dnia życie według Błogosławieństw. Same przykazania to za mało. Dopiero wówczas okazuje się, że filozofia krzyża jest filozofią wolności.
Żaden człowiek- nawet najwspanialszy- nie jest w stanie uwolnić się od cierpienia, które przybiera niekiedy formy porażające. Człowiek dotknięty cierpieniem próbuje rozmaitych metod, czasem nawet sądząc, że skuteczniejsze są te, które zawierają pewne elementy religijności. Próbuje uwolnić się od bólu za wszelką cenę. Szuka rozmaitych form samoleczenia. Stara się uwolnić od konfliktów. Robi wszystko, by krzyż ominąć. A przecież krzyż i tak przyjdzie, obojętnie z której strony.
Czego boi się człowiek? Najbardziej drugiego człowieka. Małego, brutalnego i złego. Taki swego zła nie temperuje. Jest bezwzględny i nieobliczalny.
Prawda jest jedna, nie ma prawd dla poszczególnych ludzi czy grup społecznych.
W człowieku jest potrzeba absolutu. Nic się na to nie poradzi. Człowiek na dnie duszy za absolutem tęskni. A więc za pełną akceptację, za pełnym przebaczeniem, za miłosierdziem.
Nieśmiałość wierzących jest zachętą do zuchwalstwa niewierzących, którzy wtedy za wszelką cenę przygłuszają w sobie swoje obawy i lęki, a często swą postawą przytłaczają wierzących.
Miłość macierzyńska, to najpiękniejsza miłość, nad którą nie ma większej. Miłość macierzyńska jest jedyna, bo jest absolutnie bezinteresowna. Nie można za nią odpłacić w równy sposób.