cytaty z książki "Małżeństwo Klaudyny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Biorę kochanka, bez miłości, po prostu dlatego, że wiem, że to jest źle: oto zepsucie. Ale jeżeli biorę kochanka (…), którego kocham lub po prostu pożądam (…) mam do tego najzupełniejsze prawo i uważam się wtedy za osobę najuczciwszą w świecie. Słowem: być zepsutym to znaczy grzeszyć, choć nam to nie sprawia przyjemności.
Być zepsutym to znaczy grzeszyć, chociaż nie sprawia nam to przyjemności.
On zbyt wiele podróżował, ja za mało. Włóczęgą jestem tylko duchem. Podążam wesoło za Renaudem, bo go bardzo kocham. Uznaję jednak tylko takie jazdy, które mają swój kres. On, rozkochany w podróżach dla podróży, budzi się, wesoły pod obcym niebem, z tą świadomością, iż tego samego dnia pojedzie dalej. Wzdycha do gór w kraju sąsiednim, do cierpkiego wina w jeszcze innym, do sztucznych wdzięków jakiegoś kurortu wyfiokowanego i ukwieconego, do samotności górskiej wioski. I opuszcza je, nie żałując ani wioski, ani kwiatów, ani mocnego wina...
Ja podążam za nim. I rozkoszuję się - ależ tak, tak, ja rozkoszuję się także - urokami kurortu, słońcem przezierającym spoza sosen, dźwięcznym górskim powietrzem. Lecz u nogi czuję nić, której drugi koniec okręca się wokół starego orzecha w ogrodzie w Montigny.
W mym cierpieniu, w mym cierpieniu niemądrym i niewypowiedzianym wydrążyć jamę i zwinąć się w kłębek
na jej dnie.
Nigdzie, Klaudynko, nie ma takich ładnych kobiet jak w Paryżu. (O Montigny oczywiście nie mówimy…) W Paryżu widuje się najbardziej przykuwające wzrok twarze, których uroda już się kończy, twarze kobiet czterdziestoletnich, umalowanych i rozpaczliwie ściśniętych gorsetem, którym został jeszcze delikatny rysunek nosa, młodzieńcze oczy i które pozwalają patrzeć na siebie, doznając jednocześnie uczucia przyjemności i goryczy…
Ktoś, kto myśli i mówi w ten sposób, nie jest głuptasem.
Chcąc, by nic nie raziło jego wytrawnego oka, a wszystko mi się podobało, często zasięgał mojej rady. Byłam szczera: “Wszystko mi jedno”.