cytaty z książek autora "Ludmiła Piasecka"
Życia nie można nabijać na czubek widelca i maziać nim po talerzu.
Życie trzeba jeść.
Święta brzęczą mi nad głową jak szarańcza. Za chwilę zaczną żer,
zjadając czas, myśli, zera na koncie, sen, nerwy – co się da.
Zapadam się w leje zmęczenia. Krok. Oddech. Krok. Oddech. Góry leczą z tego, czym zasypują nas doliny. Rzeczy urastające do rangi niebotycznych problemów tutaj pobrzmiewają farsą. Pijesz koncentrat chwili i rozumiesz, że jesteś częścią czegoś większego. Czegoś, co Cię przygarnia i bierze takiego, jaki jesteś.
Pachnie bazylią. - Jerzy powolnym ruchem głowy skanuje kuchnię. Małą, ciemną, z doniczką bazylii wepchniętą między kuchenką a zlewem.
Prawie, że uschła. Wykańczam wszystkie rośliny. Trzymam tylko to, co mogę zjeść.
Zjadasz swoje jedyne towarzystwo?
Listek po listku... - Nadia włącza czajnik zderzając się z ręką Jerzego. - A ty masz kogoś? - mamrocze.
Do zjedzenia?
Do ogrzania się, do pieprzenia...
Do ogrzania mam psa. A do pieprzenia? Resztki wyobraźni...