Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Polski tytuł nie ma nic wspólnego z treścią. Książka wyzwoliła we mnie sporo emocji, ponieważ pokazała, iż w amerykańskim, małomiasteczkowym społeczeństwie powszechny jest cynizm i brak lojalności wobec życzliwych, pomocnych osób. Mnie po prostu w głowie się nie mieści, że można być tak bezczelnymi, niewdzięcznymi, egoistycznymi i bezddusznymi istotami, jak znajomi i sąsiedzi głównej bohaterki. Główny męski bohater też nie szczycił się szlachetnymi cechami, a zresztą cała relacja Shelly i Tylera była jakaś dziwaczna. Jednak za wyzwolenie we mnie emocji daję aż siedem gwiazdeczek.