Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Valerie Lawson
![Valerie Lawson](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
6,1/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
74 przeczytało książki autora
147 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers
Valerie Lawson
6,1 z 56 ocen
218 czytelników 12 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers Valerie Lawson ![To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/208000/208741/249236-352x500.jpg)
6,1
![To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/208000/208741/249236-352x500.jpg)
Pierwszy raz jestem zdziwiona opisem książki: "Travers nie życzyła sobie, by powstała biografia, a jednak..." właśnie a jednak, czy nasze życzenia po naszej śmierci mają jakieś znaczenie....? A co do meritum: autorka posiadała mnóstwo materiałów, a mnie pierwszy raz znudziła. Język wydaje się nudny i strasznie się ciągnie. Kupiłam tą biografię ze względu na sympatie do niani, ale twórczyni niani mnie trochę rozczarowała.
To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers Valerie Lawson ![To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/208000/208741/249236-352x500.jpg)
6,1
![To ona napisała Mary Poppins. Życie P.L. Travers](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/208000/208741/249236-352x500.jpg)
To nie opowieści dla dzieci, tylko ostatnie pozostałości mitów. Jeszcze sto lat temu opowiadano je dorosłym. Zawarte w nich treści były dla dorosłych, to „sposób na stawianie czoła życiu". [s. 340]
Tak P.L. Travers postrzegała swoje książki o Mary Poppins, choć doskonale wiedziała, że jej niania najwięcej zwolenników miała właśnie wśród najmłodszych. Dość rzadkie podejście, dobrze wpisuje się w teorię, według której literaci traktują pisanie jak terapię. Travers odreagowywała przede wszystkim brak ojca, który zmarł, gdy miała 7 lat. Namiastką kochanego tatki, który miał i fantazję, i silny pociąg do alkoholu, był w dużym stopniu powieściowy pan Banks. Ojca szukała prawdopodobnie także w partnerach – przeważnie byli sporo starsi, piekielnie inteligentni i obdarzeni charyzmą. Jeśli nie partner, zawsze istniał jakiś duchowy przewodnik, z których najbarwniejszy był chyba Gurdżijew – dla jednych guru, dla innych oszust.
Bez względu na to, czy Travers próbowała odnaleźć „ojca zastępczego” czy własną tożsamość, jej wytrwałość jest godna podziwu: poszukiwania trwały właściwie do końca jej długiego życia i zawiodły Pamelę aż do klasztoru buddyjskiego w Japonii. Czy były satysfakcjonujące, trudno stwierdzić jednoznacznie, w świetle książki Lawson można się domyślać, że raczej nie. Schorowana, dręczona bliżej nieuzasadnionym niepokojem, wymagająca dla siebie i innych, sprawia wrażenie osoby niespełnionej. Co nie przeszkadzało jej być również twardym graczem na płaszczyźnie zawodowej: uparcie dążyła do celu, który najczęściej wiązał się z promowaniem jej twórczości. Między wierszami
da się wyczytać, że bywała także szorstka i apodyktyczna.
Nie wiem, jak książkę Lawson odbierają zwolennicy Mary Poppins, mnie, nieobeznaną z serią o niani z ulicy Czereśniowej, wciągnęła opowieść o jej pomysłodawczyni. Dostałam dokładnie to, czego oczekiwałam, a więc biografię postaci nietuzinkowej, o dużych możliwościach twórczych (w młodości Travers zapowiadała się jako niezła aktorka, później jako całkiem dobra poetka i dziennikarka),do tego odważnej w kategoriach obyczajowych. Jedynym poważnym minusem tej biografii są fabularyzowane wstępy do rozdziałów – są tak infantylne na tle przyzwoicie napisanej całości, że chyba sama Pamela zgrzytałaby podczas lektury zębami.
http://czytankianki.blogspot.com/2014/08/szukajac-pana-banksa.html