Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety książka bardzo mnie rozczarowała przede wszystkim przez ilość błędów. Fatalne są również zdjęcia, które w dużej mierze są zrzutami ekranu (niektóre są nawet ucięte jakby nie do końca się komuś załadowały?). Mogę zrozumieć, że w tym przypadku ciężej o coś jakościowo lepszego, zwłaszcza w pierwszych produkcjach w których grała MM, ale żeby otworzyć pierwszą stronę i zobaczyć rozmazane zdjęcie MM z "Jak poślubić milionera" to już przegięcie. Można było wstawić coś jakościowo o wiele lepszego. Już na pierwszych stronach rzuca się w oczy błąd taki, że "Pokochajmy się" powstało w roku 1960, a nie w 1951 jak podaje książka. Pewnie chodziło o Let's Make It Legal, a nie o Let's Make Love. Myślę że to wina fatalnego polskiego tłumaczenia... Największy jednak błąd, który raził po oczach to taki, że w dziale z filmem "Na krawędzi" pojawia się nagle tytuł "Skłóconych z życiem" z fabułą z "Na krawędzi". Ktoś po prostu pomylił tytuły... Jeśli ktoś uważnie oglądał filmy MM to da się zauważyć, że czasem podpisy pod zdjęciami nie są adekwatne do tego co działo się w filmie. Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Szkoda też, że autor poświęcił bardzo krótkie wzmianki takim filmom jak: Scudda-Hoo! Scudda-Hay!, Dangerous Years, Love Happy, The Fireball, A Ticket to Tomahawk, Right Cross, Home Town Story, As Young as You Feel, O. Henry przy pełnej widowni. Dlatego czekam na jakąś znacznie lepszą pozycje podsumowującą całą karierę aktorską Marilyn. Na pewno jest dobra dla fanów dopiero zaczynających swoją przygodę z filmami MM, ale nie polecam fanom obytym z tematem bo niestety książka rozczarowuje.