Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hazel Heald
2
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
347 przeczytało książki autora
378 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Koszmary H.P. Lovecraft
7,2
Pięć – zdawałoby się – krótkich historyjek grozy. Choć ich autorem jest Hazel Heald, promuje się je współautorstwem Lovecrafta. Niemniej do opowiadań Lovecrafta jeszcze naprawdę daleka droga.
Największy problem Heald ma z gęstością. U Lovecrafta napięcie stopniowo rośnie, a czytelnik zagłębia się w atmosferę niepokoju i niedopowiedzeń. Gdzieś dzieje się coś dziwnego, gdzieś mówi się o czymś nieludzkim i złym, ale do czego to wszystko zmierza – trudno powiedzieć. Dopiero krok po kroku z układanki wątków wyłania się pełen grozy obraz, który szokuje. A tutaj? Heald od razu wchodzi w gęste. Cthulhu na pierwszych stronach? Proszę bardzo! Dyskusja na temat zakazanych ksiąg i dziwnych kultów? A i owszem! Podawanie rozwiązania zagadki jak na talerzu i ciągłe udawanie, że być może prawda jest racjonalna? Oczywiście, że tak! Szachowanie słowami typu „niewysłowiony” i „niewyobrażalny” za każdym razem, gdy nie potrafi się czegoś opisać? Jak najbardziej!
Gdybym miał opisać tę książeczkę najprościej, powiedziałbym, że Heald pisze jakieś fun fiction na temat twórczości Lovecrafta. Wszystkiego jest tu za dużo, napisane to to zbyt nieudolnie i ogólnie czuć, że mocno się zestarzało. Nawet jeśli niektóre pomysły były dobre i nowatorskie, to autor nie potrafi ich w jakiś sensowny sposób przedstawić i rozwijać – zamiast budowania napięcia po prostu napycha kolejne strony tekstu nie tam, gdzie trzeba. Przypomina to wbijanie do szynki igły z wodą i sztuczne zwiększanie jej objętości. Bardzo wodnista była to szynka.
Koszmary H.P. Lovecraft
7,2
Howard Philips Lovecraft jest autorem wielu opowiadań grozy i twórcą mitologii Cthulhu. Zbiór opowiadań Koszmary jest napisany przez Hazel Heald, której opowiadania zostały przeredagowane przez samego Lovecrafta i w taki sposób stały się kolejną dołożoną cegiełką do mitologii jaką stworzył. Sięgając po książkę nie wiedziałem czego spodziewać się po niej, bo opowiadania napisane przez kogoś innego z poprawkami samego mistrza kosmicznej grozy mogły okazać się najwyżej dobre. Dlatego pełen obaw i nadziei sięgnąłem po zbiór pięciu opowiadań oczekując grozy i przerażenia. Zbiór opowiadań Koszmar przedstawia pięć różnorakich tematycznie historii, które wykorzystując elementy mitologii Cthulhu, przerażających odkryć, koszmarów z eonów dziejów i zaginionych cywilizacji tworzy swoje opowieści grozy. Czasami tylko klimat i przedziwne zdarzenia nawiązują do klimatycznych utworów Lovecrafta, innym razem pojawiają się jego części tworząc pełne grozy historie. Jednak mimo tego czuć rękę Lovecrafta w tym wszystkim. Mamy pięć przerażających i klimatycznych opowieści spod znaku grozy i opowieści z dreszczykiem strachu. Budowanych na czymś niewiadomym, przerażającym i nieoczywistym. Dlatego byłem tak ciekawy tych opowiadań napisanych przez Hazel Heald z poprawkami lub redagowaniem samego Lovecrafta.
Człowiek z kamienia - opowieść o małej wiosce, w której bohaterowie spotykają przedziwne i realistyczne rzeźby. Opowiadanie z klimatem i nieuchwytnie czającą się podczas czytania grozą wyzierającą coraz mocniej podczas rozwoju wydarzeń. Finał nie rozczarowuje i zakończenie przynosi straszne odkrycie. Widać tutaj nie tylko rękę Hazel, ale również samego Lovecrafta, który stopniuje napięcie, buduje świetnie klimat i wciąga czytelnika w wir koszmaru jaki zostaje wciągnięty bohater. Umiejętność trzymania w napięciu i stworzenie mrocznego klimatu udaje się bardzo dobrze. Nie wiedziałem, że dostanę opowieść o koszmarze na jaki natykają się bohaterowie w klimatach Lovecrafta, którego czuć tutaj rękę i opiekę nad tekstem. Dlatego jestem zadowolony z tego co dostałem i miałem nadzieje, że kolejne opowiadanie też będzie takie.
Koszmar na cmentarzu - opowieść o małej mieścinie, gdzie ludzkie słabości są tłem nad historią o grabarzu stosującego jakąś miksturę. Historia jaką dostajemy jest zwyczajna początkowo, lecz wraz z rozwojem wydarzeń wkrada się groza w życie bohaterów. Dzięki klimatowi nadrabia sporo i dlatego jest taka straszna. Jak zwykle finał okazał się dobry i przerażający. Sama opowieść posiada swój niepokojący klimat, trzyma w napięciu i posiada atmosferę grozy czegoś nieuchwytnego. Dlatego tak podobało mi się i czuć podczas czytania kolejny raz rękę samego Lovecrafta w tym wszystkim.
Koszmar w muzeum - jedno z najlepszych opowiadań w zbiorze jakie przeczytałem . Podczas czytania przychodzi na myśl horror Dom woskowych ciał lub coś podobnego. Bohater zaciekawiony figurami jakie zastaje próbuje dowiedzieć się jak powstają. Jednak prawda może okazać się przerażająca niż sądzi na początku. Historia jest pełna mroku, niedopowiedzenia i nieodpartej grozy na każdym kroku. Świetny klimat wraz z makabrą jest połączony znakomicie. Osadzenie jej w murach muzeum pośród przerażających eksponatów było świetnym pomysłem. Dlatego nie brakuje w niej mroku, niepokojącej atmosfery grozy i zatrważających wydarzeń. W opowiadaniu czuć mocny wpływ Lovecrafta i dostajemy wiele nawiązań do jego mitologii. Jednocześnie budowany klimat i przerażającego zdarzenia w muzeum przyprawiają o dreszcz. Finał jaki dostajemy pasuje do zakończenia historii o przerażających wydarzeniach w muzeum. Podczas czytania świetnie się bawiłem i nie mogłem oderwać się od niej od samego początku.
Skrzydlata śmierć - kolejne ciekawe opowiadanie nawiązujące do wierzeń na jakie natyka się bohater dotyczące owada przynoszącego śmierć. Związane z nim zabobony są na tyle fascynujące, a także przerażające, że ciekawy byłem jak potoczy się historia. Kolejny raz dostałem opowiadanie wciągające i niesamowicie klimatyczne. Stopniowanie grozy i trzymanie w napięciu przez cały czas udało się znakomicie. Jedno z najlepszych moim zdaniem opowiadań, które przywodzi mi trochę Poego i Kafkę jeśli chodzi o wykorzystanie motywów tajemniczego owada i skutkach decyzji bohatera. Mroczna opowieść o zbrodni i karze, ale również nie pozbawiona mrocznych tajemnic, przedziwnych zdarzeń i czegoś czającego się i niewytłumaczalnego. Czuć w nim obecność Lovecrafta i sposobu w jaki opowiada o niewyobrażalnej kosmicznej grozie. Opowiadanie wciągnęło mnie, ma własny mroczny klimat i wzbudza niepokój w czasie czytania. Finał przerażający, mroczny i niesamowicie pasujący do całości. Właśnie takiego oczekiwałem po Skrzydlatej śmierci, która okazała się najlepszym opowiadaniem ze zbioru.
Z bezmiaru eonów - opowieść o mumii przyciągającej uwagę w małym muzeum jest historią dość przewidywalną i nie tak nieoczywistą. Mającą swój klimat, ale nie przeraża tak jak można było spodziewać się po niej. Czyta się dobrze, ale pomysł mógł być bardziej wykorzystany i rozbudowany o mroczny klimat i stopniowanie wydarzeń. Opowiadanie dobre, ale bez szaleństwa, które czyta się dobrze.
Książka Koszmary jest zbiorem opowiadań, który okazał się mimo wszystko bardzo dobry. Napisane przez Hazel Heald opowiadania, zredagowane przez Lovecrafta mają swój mroczny klimat i dawkę niedopowiedzenia. Podczas czytania czuć coś czającego się w pobliżu, nie brakuje koszmarów, przedziwnych wydarzeń, ukrytych w eonach czasu pozostałości potężnych bóstw, plugawych książek, tajemnic, i mrocznych obrzędów. W książce znajdziemy dwa najlepsze opowiadania, kolejne dwa bardzo dobre i jedno dobre. Jak to zbiór ma lepsze i słabsze strony. Jednak pomimo pewnych niuansów w niektórych momentach i jednego opowiadania niczym nie zaskakującego czyta się świetnie mimo upływu czasu od ich powstania. Nadal można wyczuć rękę Lovecrafta w nich i poszerzają spuściznę po klasyku kosmicznego horroru jakim był H. P. Lovecraft. Wykorzystując różną tematykę straszą i wzbudzając niepokój. Akcja każdego z nich jest prowadzona bez pośpiechu, stopniowo budując klimat i atmosferę grozy. Wydarzenia toczą się niespiesznie i pomimo tego nie nudziłem się podczas czytania.
Zbiór opowiadań Koszmary okazał się bardzo dobry, bo zanim sięgnąłem po niego miałem swoje obawy, które nie sprawdziły się. Mające swoje już lata nadal robią świetne wrażenie i potrafią wzbudzić niepokój. Kreowanie mrocznego klimatu przychodzi z łatwością z połączeniem nieraz z makabrą daje bardzo dobre wyniki. Opowiadania wciągają, trzymają w napięciu, wzbudzają grozę i niepokój w czasie czytania. Nie ważne dla mnie ile Lovecraft włożył pracy, a ile jest tutaj Hazel Heald, lecz mogę stwierdzić, że współpraca opłaciła się w zupełności. Duch Lovecrafta jest obecny przez cały czas tutaj. Nawet w opowiadaniach, gdzie tylko ludzkie słabości lub przedziwne eksperymenty pojawiają się jak w Koszmarze na cmentarzu. Mocnym punktem w większości historii jest niespieszny finał, który przeraża i bywa mroczny. Nie wiadomo czego spodziewać się po zakończeniu i dlatego tak podobały mi się końcówki opowiadań. Sięgają nie spodziewałem się naprawdę bardzo dobrego zbioru pięciu mrocznych opowieści jakie otrzymałem od autorów. Jestem zadowolony z tego co dostałem i nie nudziłem się w czasie czytania. Opowiadania napisane zostały przystępnie, bez zbędnych opisów i męczących scen. Wszystko ma swoje miejsce i nawet grozy jest w nich bardzo dużo. Także gwoli podsumowania zbiór opowiadań Koszmary jest pozycją dla fanów Lovecrafta i klasyki grozy. Bawiłem się przy niej świetnie. Było strasznie, nieraz tajemniczo, przerażająco i wiało grozą. Ciekawią mnie inne takie zbiory opowiadań i książki napisane wspólnie przez innego autora z Lovecraftem lub przez niego poprawione. Mam nadzieje, ze jeszcze trafię na takie pozycje i dostanę bardzo dobre historie, pełne grozy, mroku, klimatu i atmosfery niepokoju jak w tym przypadku.