Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandra Niesyto
1
7,0/10
Pisze książki: sztuka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Piotr Szmitke. Historia katowickiego artysty
Piotr Schmidtke, Aleksandra Niesyto
7,0 z 2 ocen
5 czytelników 1 opinia
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Piotr Szmitke. Historia katowickiego artysty Piotr Schmidtke
7,0
Bardzo dobre opracowanie niedawno zmarłego (16 sierpnia 2013) artysty katowickiego. Wstęp otwiera tekst jego żony, Marleny Niestrój (która notabene w jego Metawerze pojawia się jako Marlena Niestro),naświetlający biogram Szmitki. Dalej komentarz dr hab. Irmy Koziny, Ingmara Villquista i pierwszego mentora Piotra - Henryka Wańka. Całość okraszona jest świetnymi zdjęciami z życia, jak również reprintami prezentującymi wybitny warsztat malarski. Bo Szmitke to nie tylko władca Metawery tańczący na nosie wszystkich krytyków i historyków z ich pojęciowymi szufladkami. To twórca światowego formatu, wyprzedzający swą myślą o dekadę dokonania awangard.
Szmitke - Urbanowicz - Waniek. Trójkąt Bermudzki śląskiej sztuki XX i XXI wieku. Szmitke jako twórca niezależny i igrający z układami świdrującymi od wewnątrz strukturę rynku sztuki, raczej nie będzie ogólnie znany. Ale też i tego mu nie było trzeba. We wspomnieniu o nim, Marlena pisze o nauce jaką wyciągnął Piotr po zwróceniu mu uwagi na niechlujność ubioru: "Okazało się, że był to powód wykluczenia go z młodzieżowego środowiska. Bez hiszpańskich butów "parkerów" , spodni "dzwonów" i długich kołnierzyków nie mogło być mowy o randce z dziewczyną. Wzburzonby zwierzy się matce, która nieoczekiwanie sprzedała kolejny obraz z rodzinnej kolekcji. Po kilku dniach jej syn mógł pojawić się w klasie ubrany modnie od stóp do głów. Efekt był piorunujący. Dotąd odsuwany na bok, od tej pory stał się dla rówieśników towarzyską atrakcją. W tym ważnym momencie życia Piotr zrozumiał, jak pusta bywa popularność."
Dla ludzi lubiących niekonwencjonalne podejście do gry z pojęciem sztuki.