Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dawid Sędłak
1
5,0/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzień zaduszny Dawid Sędłak
5,0
"Dzień Zaduszny" to niedawno odnalezione dzieło nieznanego autora, opracowane przez Dawida Sędłaka. Jest to bardzo krótka opowieść o rycerzu, który spotyka w lesie pustelnicę i zakochuje się w niej. Kobieta opowiada mu swoje życie, zdradę kochanka i śmierć ojca, a rycerz pod wpływem silnego uczucia postanawia, że odzyska jedyną wartościową rzecz, która należy do pustelnicy-medalion, który jest w posiadaniu jej byłego kochanka. Ten jednak nie żyje, więc odzyskanie medalionu nie będzie tak łatwe, jak wcześniej się wydawało.
Na pewno nie jest to łatwy utwór. Nie znajdziecie tu łatwego, prostego i lekkiego czy choćby potocznego języka. Jest to fantastyczna pod względem gatunkowym historia, z dodatkiem romansu i historii.
Mimo, że sama książka nie jest objętościowo obszerna, zawiera jedynie 120 stron, sam utwór jest jeszcze krótszy, liczy sobie jedynie 30 stron. Ze względu na jego złożoność, najpierw mamy wprowadzenie do utworu, które ma na celu przybliżenie jego konstrukcji i fabuły, aby łatwiej można było ją zrozumieć. Następnie rozdział o kompozycji utworu tłumaczy zawiłość gatunkową, podobnie jak dwa następne rozdziały. Pierwsza część książeczki jest więc raczej teorią, bez której jednak nie da się zrozumieć utworu. Dawid Sędłak stara się w prosty sposób wszystko wytłumaczyć i w moim odczuciu udało mu się to. Potem następuje sama treść powieści, a na koniec mamy jeszcze komentarz edytorski i bibliografię.
Podsumowując, 30 stron w dodatku pisanych w stylu wierszy, czyta się bardzo szybko, jednak przyznam, że zdarzyło mi się czytać niektóre strony czy fragmenty po kilka razy aby zrozumieć. Na pewno nie była to prosta lektura, nie tyle jeśli chodzi o samą fabułę, co o gatunek, język itp. Jednak historia rycerza, który wyrusza na poszukiwania medalionu dla ukochanej, była sama w sobie przyjemna i ciekawa, a złożoność "Dnia Zadusznego" nie przeszkadzała ostatecznie tak bardzo, bo od czasu do czasu warto jednak sięgnąć po coś ambitniejszego czy bardziej wymagającego, jednak na co dzień wolę lżejszą literaturę:)
Dzień zaduszny Dawid Sędłak
5,0
Z okładki;
„Dzień zaduszny” opowiada historię rycerza, który spotyka w lesie pustelnicę – Sabinę, i zakochuje się w niej. Gdy kobieta opowiada mu swoją historię – śmierć ojca i zdradę kochanka – rycerz w imię honoru postanawia odzyskać jedyną wartościową dla niej rzecz – medalion, który zabrał ze sobą były kochanek. W trakcie poszukiwań Alfreda – kochanka, ukazuje mu się duch starca oświadczający, że Alfred wraz z żoną już dawno nie żyją i żeby odzyskać utracony artefakt, rycerz musi udać się na zamek, gdzie raz do roku pojawiają się zjawy, żeby spełnić swoje pragnienia..
Dlaczego zdecydowałam się dodać tekst z okładki ? Ponieważ chciałam nakreślić czym kierowałam się decydując na przeczytanie tej książki.Otóż byłam przekonana,że poznam historię rycerza, i to nie byle jaką historyjkę ale na prawdę ciekawa i porywającą, dodatkowym atutem miał być fakt,że autor jest nieznany...
Krytyką zajmować się nie będę, bo nie ma to najmniejszego sensu, Widocznie tak miało być, zaś ja sama wyobraziłam sobie całkiem co innego. Mianowicie autor zajął się przede wszystkim wyjaśnieniem kompozycji utwory, dość dobitnie przedstawia nam jego rodzaje, wyjaśniając czym się poszczególne charakteryzują. Oczywiście
nie zapomina o analizie wiersza, bo opowiadanie o rycerzu jest napisane właśnie
w tej formie. No i wszystko ładnie pięknie, Lubię wiersze, będąc jeszcze w liceum bardzo często na zajęciach zajmowaliśmy się ich przekazem, rozbierając na części pierwsze zwrotki i strofy. Tutaj zrobił to z nas autor. Czym pozbawia czytelnika tej własnie frajdy, bo
w końcu osoba dorosła potrafi samodzielnie czytając myśleć, o czym jest dany tekst, nawet jeżeli wydany on został końcem XIX wieku. Może warto było dać odbiorcy szansę w samotności go przemyśleć?
Dla zainteresowanych fragment tegoż oto utworu..;
Zbłądził rycerz dziarski,młody,
Stęp rumaka echo niesie,
Ryczą wiatry, szumią wody.
On sam jeden, bez opieki,
Bez przewodnika pomocy.
Cel gdzie dążył, zbyt daleki;
Przykra droga pośród nocy.
Koń się i zżyma - i pieni,
Szybki postępując krokiem,
A od wezbranych strumieni,
Wody się ścielą potokiem.
Niebotyczne sosny, dęby,
U nóg twoich rycerzu,
Błyskawice, piorunów kłęby.
Kończąc nie będę nikogo zniechęcała, gdyż mogło by to być krzywdzące dla samego autora, sama książka jest dobrym pomysłem, posiada wiele bardzo przydatnych informacji, z których można się bardzo dużo nauczyć.