Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sophie Audouin Mamikonian
3
5,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
(ur. 1961) - francuska pisarka ormiańskiego pochodzenia. Zaczęła pisać w wieku dwunastu lat. Pięć tomów przygód Tary Duncan stworzyła z myślą o swojej córce Dianie i jej rówieśnikach. Czarodziejka dorastała wraz z córką autorki i stała się bohaterką kolejnej serii, dla nieco starszych czytelników, rozpoczętej właśnie powieścią Tara Duncan w pułapce Magistra. Audouin-Mamikonian wydała także cykl o Clarze Chocolat oraz kilka książek dla dorosłych, m.in. La danse des obèses (2008).
5,7/10średnia ocena książek autora
81 przeczytało książki autora
89 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tara Duncan w pułapce Magistra
Sophie Audouin Mamikonian
Cykl: Tara Duncan (tom 1)
7,0 z 59 ocen
167 czytelników 15 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Tara Duncan w pułapce Magistra Sophie Audouin Mamikonian
7,0
Czary niby to istnieją tylko w bajkach, tak jak latające dywany, trolle, elfy, czy wilkołaki. I jeżeli czytelnik ma chęć zanurzyć się w odmiennej rzeczywistości, gdzie niemalże wszystko jest możliwe, sięga właśnie po powieści pełne magicznych zdarzeń i krain. Taką oto powieścią jest „Tara Duncan w pułapce Magistra”. Można by rzec: „czego ta książka w sobie nie ma…?’ Jest w niej taka rozmaitość wątków, nawiązań do znanych filmów czy publikacji, są i stwory, smoki, przedziwne maszyny, urządzenia, a i wampir z wilkołakiem się trafią. A najlepsze jest to, że ten odważny miszmasz wypada bardzo dobrze, absolutnie nie odnosi się wrażenia, że autorka upycha w swoim dziele to, co tylko się da. Zaś dzięki takiej mnogości tematów nie sposób się znudzić…
Osobą, która wiedzie prym w tym osobliwym towarzystwie jest Tara – nastoletnia czarydziejka (istota zaznajomiona ze sztuką magii),a dodatkowo spadkobierczyni potężnego królestwa. Posiada ona niezwykłą moc, o istnieniu której dowiaduje się, gdy Magister (człowiek w masce) usiłuje ją porwać. Wraz z odkryciem prawdy o sobie, przyjdzie jej poznać jeszcze niejeden sekret. Wszak, gdy przekroczy się wrota TamtegoŚwiata (magicznej planety),nic już nie jest takie jak było. Mało, że trzeba uważać na śmiertelnego wroga, to i piraci mogą napaść twój statek, a i trolle bywają groźne, nie mówiąc już o wampirach… A jak z tym wszystkim ma sobie poradzić młoda osóbka, której raczej w głowie Robin (półelf o kryształowych oczach),niż ciągłe wyciąganie cesarstwa i jego mieszkańców z tarapatów… O tym już każdy musi się przekonać sam.
Ja ze swojej strony dodam, że naprawdę dzieje się na kartach tej powieści, oj dzieje! Książkę tę przyrównałabym do mieniącego się wieloma barwami kryształu. Czyli dla każdego nastolatka, dla młodzieży, znajdzie się coś miłego. Jest i coś dla lubiących ciekawe rady, typu: „jeżeli wybierasz się na bal wampirów, nie ubieraj kreacji z dekoltem”, dla fanów miłostek, miłosnych podchodów – są zaloty, a dla miłośników akcji, totalnej demolki, zapewniam, że krew się leje, a broń nie zawsze mija cel… O ile ironiczne i zabawne wstawki mi się podobały, potwory i ich rozróby także, o tyle fragmenty o „tomtosiowaniu” (kochaniu się),nie wywarły na mnie dobrego wrażenia, ale to już kwestia gustu – co kto lubi i w jakich ilościach. Przyznam też, że niczego sobie jest wydanie książki: twarda oprawa z wszytą zakładką, ciekawe ilustracje, kojarzące się z kreskówkami i przyjemna dla oka czcionka.
Wspomnę jeszcze, że książka o której mowa, jest szóstym tomem z cyklu o Tarze Duncan. Można go jednak śmiało czytać niezależnie od wcześniejszych części. Ewentualne niejasności wyjaśniono w przypisach, bądź w szczegółowym leksykonie. Ja sama płynnie się odnalazłam w losach głównej bohaterki i jej przyjaciół.
Cóż można dodać… Pani Audouin-Mamikonian, francuskiej pisarce ormiańskiego pochodzenia, udało się stworzyć pomysłową serię. Zgrabnie splatając to, co już z fantastyki znane i to, czego jeszcze w niej nie było. Nie dziwi więc fakt, że docenili to czytelnicy, wszak nie ma to jak stare sprawdzone motywy z powiewem świeżości.
Tara Duncan w pułapce Magistra Sophie Audouin Mamikonian
7,0
Muszę przyznać, że książka ma coś w sobie ciekawego. Nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać bo nigdy w sumie nie słyszałam o Tarze. Po odwiedzeniu księgarni doszłam do wniosku, że muszę ją mieć. Dzięki tej książce możemy przenieść się do innego świata i przeżyć niesamowitą przygodę.
Niestety szkoda, że do tej pory nie pojawiły się inne tomy przygód Tary