cytaty z książek autora "Kate Hewitt"
Tak, chciała żyć. Nawet teraz, umęczona latami wojny, chciała żyć. A może, przyznała, spoglądając ponownie na rwącą rzekę, chciała po prostu, by jej śmierć miała jakieś znaczenie. Musiała jeszcze odkryć sposób, jak to zrobić.
Czasami trzeba po prostu zaufać. Zaakceptować, wybaczyć i ostatecznie mieć nadzieję.
Bo miłość, w końcu to zrozumiała, jest wyborem, którego można dokonywać każdego dnia, z wysiłkiem, ze świadomością, z trudem. To wymaga siły, tak jak mówiła jej matka.
Zastanawiała się , czy w ogóle; kiedy ta iskra instynktu, by żyć, bez względu na koszty, w końcu zgaśnie? Jak wiele trzeba najpierw znieść?
Wiedziała, że to, co robiła, to była kropla w morzu, a jednocześnie miała wrażenie, że zrobiła bardzo wiele, choćby z tego powodu, że robiła cokolwiek.
Miłość, czułość, do okazywania tych uczuć potrzeba pewnej siły. A ja byłam słaba.[...] Być może dlatego jest tyle wojen. Ludzie są po prostu zbyt słabi, by kochać.
Była niewinna. Była winna. Cierpiała. Była współwinna. Lecz, nagle zdał sobie sprawę, być może wszyscy byli.
Program przesiedleń?[...] Jedynym miejscem, gdzie naziści chcą przesiedlić Żydów, jest piekło.
Nie chciałam, żeby do tego doszło. Ja po prostu nie wiem, co robić. Cały świat płonie, a ja... ja nie mam nawet wiadra.
Był Żydem. "To robiło różnicę", powiedziała sobie, choć sama nie była pewna dlaczego.
...smutne doświadczenia z dzieciństwa pozbawiły mnie zaufania do ludzi. Dlatego trzymaliśmy innych na dystans, żeby ochronić nasze serca przed złamaniem. Wmówiłem sobie, że mi z tym dobrze. Pewnie mógłbym żyć dalej takim życiem, gdybym nie poznał ciebie.