Markéta Pilátová (ur. 1973) – jedna z najciekawszych czeskich autorek ostatnich lat – z wykształcenia romanistka i historyk, pracuje jako dziennikarka (pisuje m.in. do popularnego tygodnika Respekt oraz dziennika Lidové noviny),tłumaczka z języka hiszpańskiego oraz lektorka języka czeskiego w Brazylii i Argentynie. Debiutowała w 2007 roku powieścią Žluté oči vedou domu (Żółte oczy prowadzą do domu),która była nominowana do nagrody Magnesia Litera oraz nagrody Josefa Škvoreckiego. Została ona przełożona na język niemiecki, portugalski, a teraz także na polskie. W roku 2009 ukazała się druga powieść autorki – Má najmilej kniha (Moja ukochana książka). Markéta Pilátová jest również autorką literatury dziecięcej, spod jej pióra wyszły: Víla Vivivíla a stíny zvířat (Wróżka Wawruszka i cienie zwierząt, 2009),Kiko a tajemství papírového motyla (Kiko i tajemnica papierowego motyla, 2010),Víla Vivivíla a piráti jižního moře (Wróżka Wawruszka i piraci z południowego morza). Mieszka trochę w Pradze, a trochę w Buenos Aires. Współpracuje z Instytutem Cervantesa w Pradze.http://www.marketapilatova.cz/
Czeska literatura w najlepszym wydaniu.
Zawsze chętnie czytam i recenzuję czeską literaturę. Chociaż trudno tak ogólnikowo ją określić. Mimo specyficznego poczucia humoru naszych sąsiadów, każda z książek jest zupełnie inna. Uwielbiam chociażby Petrę Soukupową, która porusza trudne, niewygodne tematy. Tym razem w moje ręce trafiła „Ciemna strona” Markéty Pilátovej od wspaniałego wydawnictwa Afera.
„Teraz chciało mu się śmiać, kiedy wspominał tamte lata – z dzisiejszej perspektywy ich eksperymenty musiały się pewnie wydawać równie absurdalne jak zabawa w łapanie pokemonów albo ganianie po łące za puchem dmuchawca”.
Tajemnicze miejsce
W nowoczesnym, zabieganym, rozwiniętym świecie rodem z XXI wieku wciąż znajdują się miejsca owiane tajemnicą i… chyba trochę też magią. Jesioniki to właśnie taki punkt na mapie, w którym wbita szpilka wchodzi naprawdę bardzo głęboko. I trudno ją wydostać. Mało tego… mamy tutaj do czynienia z uzdrowicielami…
„Podsunęła mu pod nos otwarty flakonik. Niewiele mu się rozjaśniło. Na jej skórze męska, nieco natarczywa woń całkowicie zmieniała swój charakter”.
Poznajcie Mirka i Rudego
Nasi bohaterowie – bardzo oryginalnie zarysowani przez autorkę, mają dość nietypowy pomysł na życie. Diagnozują i uzdrawiają ludzi, badają ich aury. Nie brakuje także takich tanich sztuczek jak wyginanie łyżeczek… właśnie tak! Pamiętacie taki zawód jak ZNACHOR? Oni właśnie tym się zajmują. Może wydawać się to bardzo ekscytujące, ale w praktyce jest to spokojne, niemalże nudne i pełne rutyny zajęcie. Momentem zwrotnym w ich monotonnym życiu jest czarny płaszcz. Wydaje się, że to nic takiego, a jednak jest to ważny symbol, który wzywa ich na ciemną stronę… Myślicie, że dadzą się zwieść?
„Brakuje mi punktów orientacyjnych, dzięki którym zawsze mogłem dostać się tam, gdzie chciałem. Znikają. Czy raczej ktoś umyślnie mi je przesuwa, żebym błądził”.
Mroczna zabawa
Jeśli szukacie rozrywki w dobrym stylu, to „Ciemna strona” na pewno spełni Wasze oczekiwania. Intryga jest wciągająca, pobudza ciekawość, a język, którym jest napisana, sprawia, że nieustannie chce się więcej i więcej. Polecam na letnie podróże i długie wieczory, na które najlepszym pomysłem jest zawsze właśnie książka.
Ciemna strona, Markéty Pilátovej to nietypowa książka o odwiecznej walce dobra ze złem, osadzona w XXI wieku, w mglistych Jesionikach.
Bardzo oniryczna opowieść o dwóch mężczyznach z nadnaturalnymi zdolności, dzięki którym odczytują aury, hipnotyzują i uzdrawiają. Mirka cechuje czeski pragmatyzm, żyje skromnie, trochę na uboczu i pragnie świętego spokoju. Rudy jest ambitnym materialistą, chce udowodnić anomalne zjawiska mentalne. Ich losy łączy czarny płaszcz, który jawi się jako relikt mroku. Razem decydują się odkryć tajemnicę z przeszłości.
Znaczna część akcji rozgrywa się poza światem rzeczywistym - w przeszłości, albo w pałacach pamięci. Bajkowy świat zmieszany jest tu z dawnym, komunistycznym instytutem badawczym, zajmującym się zjawiskami paranormalnymi i z Jesionikiem - miejscem, w którym w drugiej połowie XVIII wieku odbywały się procesy czarownic.
Autorka, po czesku, pokazuje kolaż fantasmagorycznych obrazów. Jest tu zamiłowanie do gór, do biegania, cosizm i kofola. Tak naprawdę to opowieść o różnych obliczach miłości. Ciekawa rzecz, zwłaszcza dla czechofilów i fanów realizmu magicznego.