Najnowsze artykuły
- ArtykułyKrzysztof P. Czyżewski, autor i prawnik: Pisanie prawnicze i powieściowe to dwa osobne światyLubimyCzytać1
- ArtykułyCo czwarty Polak pobiera e-booki i audiobooki z nielegalnych źródeł. Ta kampania ma to zmienićLubimyCzytać28
- Artykuły10 najlepszych książek września. Powrót króla kryminałuAnna Sierant6
- ArtykułyPewne sekrety zabierzemy do grobu. Stefan Ahnhem o twórczości, życiu i planach na kolejne lataEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Volker Klüpfel
4
6,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ur. 1971. Przez wiele lat mieszkał w Altusried, w regionie
Allgäu. Był współtwórcą przedstawień pod gołym niebem i wielu inscenizacji w miejscowym teatrze Theaterkästle. Jego pasją jest pisanie kryminałów. Klüpfel, redaktor kulturalny dziennika „Augsburger Allgemeine Zeitung”, studiował nauki polityczne, dziennikarstwo i historię w Bambergu, a następnie pracował w redakcji jednego z amerykańskich dzienników i rozgłośni Bayerischer Rundfunk.
Allgäu. Był współtwórcą przedstawień pod gołym niebem i wielu inscenizacji w miejscowym teatrze Theaterkästle. Jego pasją jest pisanie kryminałów. Klüpfel, redaktor kulturalny dziennika „Augsburger Allgemeine Zeitung”, studiował nauki polityczne, dziennikarstwo i historię w Bambergu, a następnie pracował w redakcji jednego z amerykańskich dzienników i rozgłośni Bayerischer Rundfunk.
6,2/10średnia ocena książek autora
154 przeczytało książki autora
150 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Operacja Seegrund Volker Klüpfel
6,1
Niemiecki kryminał z elementami komediowymi, czy raczej humorystycznymi. Bohaterem jest zażywny Bawarczyk w średnim wieku, komisarz Kluftinger, który nie do końca radzi sobie z nowoczesnością pierwszej dekady bieżącego stulecia. Zgodnie ze stereotypem – jak prawdziwy Niemiec - lepiej czuje się w pracy, niż już po jej zakończeniu, nawet gdy usiłuje iść z duchem czasu, czy raczej czasów.
I chociaż akcja rozgrywa się prawie współcześnie, to jednak autorzy nie unikają powrotów do mrocznej historii swojego kraju. Jak łatwo się śledztwo doprowadza do wydarzeń z końca okresu III Rzeszy, aczkolwiek przestępstwa popełnione są współcześnie.
Intryga jest sensowna i ciekawa,wytłumaczenie logiczne, aczkolwiek samo zakończenie mało suspensywne. Pewnym zgrzytem narracyjnym jest przeskok czasowy, o przeszło 60 lat. To powoduje małe uwiarygodnienie ilości świadków zdarzeń a tym bardziej ich pamięci.
Dosyć ciekawe są natomiast kulisy intrygi kryminalnej. Czasami powielają stereotypy o Niemcach (i Niemkach),a czasami im przeczą. Miejscowi stróże prawa wcale nie są tak dobrze zorganizowani, jak mogliby pomyśleć cudzoziemcy, aczkolwiek jej przedstawiciele mieszczą się w ogólnym wyobrażeniu Bawarczyków, w tym także silnie zmaskulinizowana policjantka. Ale z drugiej strony budzą respekt ludności, której zawsze otwierają się oczy i języki na widok ich legitymacji.
Niektóre scenki komediowe pozwalają wyobrazić sobie, jak wyglądałby Borat, gdyby scenariusz do niego pisali Niemcy i jak dobrze, że do tego nie doszło. W istocie w książce humor niemiecki (a może to tylko bawarski) jest równie ciężki i ludyczny, jak w przekonaniu zarówno naszych rodaków jak i Anglików. W sumie najbardziej zabawna była kpina z dawnego RFN-owskiego serialu kryminalnego „Derrick” prezentowanego u nas po koniec komuny. Każdy, kto pamięta tego nie dającego się oglądać gniota, na poziomie bliźniaczego NRD-owskiego „Telefonu 110”, będzie usatysfakcjonowany poziomem niemieckiej świadomości i autoironii dotyczącej tej produkcji.
Ogólnie porządna rozrywka średnich lotów, umilająca czas podróży samochodem. Ale jedna książka z Kluftingerem wystarczy. No i w sumie potwierdza stereotyp, że lepiej mieć do czynienia Niemcami kiedy pracują, niż kiedy wypoczywają i bawią się. I o dziwo ta pierwsza sfera bardziej się nadaje na fabułę zarówno książek, jak i filmów.
Serdeczna krew Volker Klüpfel
6,3
Komisarz Kluftinger przed nowym wyzwaniem ma dodatkowy kłopot : jego zdrowie szwankuje, a zwłaszcza serce. Doktor Langhammer na swój sposób albo go straszy, ale dopinguje do działań prozdrowotnych. Stresu komisarzowi dodaje fakt, że ofiary w obecnym śledztwie też są sercowe: taksówkarz zostaje zamordowany ciosem w samo serce, profesor kliniki zostaje pozbawiony serca, agent ubezpieczeniowy ma również wyrwane serce z klatki piersiowej.
Ale komisarz jest dzielny i rozwiązuje tę skomplikowaną "sercową" zagadkę.
Mimo brutalnych trupów, wszak to kryminał, mnie ubawiła ta książka, a zwłaszcza ostatnie strony. Otóż rodzina komisarza planuje urlop, wydawałoby się, że to sama przyjemność. Ale nie dla komisarza.