Wolfgang Wickler

Czytane wiele lat temu i wracam. Szczytowy moment klasyki jaką jest seria plus/minus. I to nie jest taka pop-naukowa literatura jak współcześnie. Autor wymaga podstawowej wiedzy (może to było normalną w jego czasach) i jedzie jak czołg. Przez struktury rozmnażania się organizmów jednokomórkowych. Już tam adaptuje terię doboru (sic! Jak na te czasy) można powiedzieć, że na conajmniej dwa baty leciał. No dobra, zaczął od jemnokomorkowcow, ale tu znowu teoria scalenia i symbiozy, która, wywala z botów. I dalej podobnie. Ale najlepsze jest to, że teorie które wymieniłam, zostały potwierdzone (po jakiś 30 latach) i to jest super.