Roger Pineau

Cokolwiek bym nie napisał, będę powtarzał zdania moich przedmówców. Chyba dla Europejczyka nigdy nie będzie do końca zrozumiała motywacja japońskich żołnierzy, dlaczego zgłaszali się ochotniczo do jednostek, których jednym celem była śmierć. W wydaniu europejskim wydaniu zdarzały się jednostki żywych torped (choćby niemiecki Neger),lecz nawet wtedy istniały teoretyczne szanse ucieczki. W przypadku kamikaze w jakim stopniu mówimy o patriotyzmie, a w jakiej części był to fanatyzm ? W wymiarze czysto liczbowym Specjalny Korpus Uderzeniowy Boski Wiatr nie przyniósł oczekiwanego skutku, choć nie można nie zauważyć jego wpływu psychologicznego na amerykańskich marynarzy. Ta książka przybliża nam dzieje niezwykłej formacji. Czyta się bardzo dobrze, choć uzupełniająco warto przy okazji sięgnąć po wspomnienia Ryuji Nagatsuka „Byłem Kamikaze” czy japoński film „Kamikaze” z 2013 roku – ciekawe spojrzenie na wojnę na Pacyfiku.