Najnowsze artykuły
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać3
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant31
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rikihei Inoguchi
Źródło: unknown
1
7,1/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
54 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Boski Wiatr. Japońskie Formacje Kamikaze w II Wojnie Światowej
Rikihei Inoguchi, Tadashi Nakajima
7,1 z 35 ocen
94 czytelników 3 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Boski Wiatr. Japońskie Formacje Kamikaze w II Wojnie Światowej Rikihei Inoguchi
7,1
Pisane kilka lat po wojnie wspomnienia dwóch oficerów japońskich, biorących udział w tworzeniu jednostek kamikaze. Przedstawiają sytuację Japonii, wtedy już beznadziejną, resztki sprzętu wojskowego. Według nich i innych pomysłodawców Boskiego Wiatru w tym okresie wojny pilot, latając na pozostałościach potężnego niegdyś lotnictwa japońskiego nie miał i tak większych szans na przeżycie misji. Należało więc tak ustalić priorytety, by choć ich śmierć przyniosła wrogom jak największe straty. Człowiekowi Zachodu ciężko często zrozumieć filozofię życia ludzi Wschodu.
W książce cytowane są również ostatnie listy pilotów do rodzin.
Boski Wiatr. Japońskie Formacje Kamikaze w II Wojnie Światowej Rikihei Inoguchi
7,1
Zaskakująca książka o pilotach-samobójcach napisana przez oficerów jednostek kamikadze.. Filozofia Wschodu chyba nie do pojęcia dla człowieka tzw. Zachodu. Dość rzeczowe wyjaśnienie dlaczego Japonia zdecydowała się na takie działanie. W obliczu gigantycznej przewagi, przede wszystkim jakościowej, atak tradycyjny kończył się bardzo często tym samym, śmiercią pilota/załogi. Jako pewien "smaczek" - porównanie strat rzeczywistych floty USA z tymi jakie ogłaszali Japończycy.