Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander W. Pylcyn
![Aleksander W. Pylcyn](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
6,7/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej
Aleksander W. Pylcyn
6,7 z 17 ocen
49 czytelników 2 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej Aleksander W. Pylcyn ![Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6634/829098-352x500.jpg)
6,7
![Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6634/829098-352x500.jpg)
Ciekawy przypadek wpływu propagandy na jednostkę ludu radzieckiego.
Czasem śmieszne, częściej - straszne.
Śmieszne? "Nie mogę zrozumieć, dlaczego [Polacy] tak bardzo nienawidzili kołchozów, ponieważ uważaliśmy je za najbardziej racjonalna formę rolnictwa".
Taaa, i dlatego ZSRR był importerem żywności.
Straszne? "Oczywiście nie wypuszczaliśmy jeńców wolno, po przesłuchaniu rozstrzeliwaliśmy ich". Podkreślę - "oczywiście"!
Na niemieckiej ziemi działo się tak - "Na drodze leżało pięć lub sześć nagich ciał, a wśród nich ciała kobiet oraz starszych i młodszych dzieci.(...). Były zmiażdżone i wciśnięte w ziemię. Sądząc po śladach gąsienic, po ludziach przejechało kilka czołgów".
Tak bohaterska Armia Czerwona wyzwalała cywilów spod niemieckiego terroru. A autor się dziwi co kilka stron, ze brak jest dziś szacunku dla takich "wyzwolicieli". Ciekawe, czemu?
I jeszcze coś o polskiej armii "wyzwoleńczej".
"(...) niedaleko nas stacjonowała jednostka ludowego Wojska Polskiego. (...) dobrze jest znać towarzyszy broni. Jak się spodziewaliśmy, większość z nich była Rosjanami, niektórzy z nich nie mieli nawet polskich imion i nazwisk".
Tacy to "Polacy" nas wyzwalali.
Podobnych kwiatków jest w książce więcej. Im usilniej autor stara się nas przekonać, jaki to ZSRR i Armia Czerwona byli wspaniali, tym bardziej okrutna prawda wyziera zza jego propagandowego bełkotu. bo czasem bez zastanowienia mówi prawdę. Prawdę dla rosyjskich żołnierzy oczywistą, dla nas - straszną.
Warto przeczytać!
Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej Aleksander W. Pylcyn ![Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6634/829098-352x500.jpg)
6,7
![Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/6000/6634/829098-352x500.jpg)
Książka nie tyle historyczna, co prop-przygodowa. Autor w swej komuszej naiwności, rozczula kułacze serce. Kompanie karne nie stanowiły bojowej awangardy, jak sugeruje Pylcyn, nie były awansem dla oficera. Ukradłeś mydło, worek kaszy, czy też nie cenisz koloru czerwonego - trafiasz na front w pierwszym szeregu. Przeżyjesz przygodę, lub nie przeżyjesz wcale. Ot, i cała ludowa sprawiedliwość. Wsio.