Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antje Windgassen
1
6,5/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kobiety dyktatorów Antje Windgassen
6,5
Historie osób znanych bardzo często skupiają się wyłącznie na samych bohaterach swoich opowieści, nierzadko pomijając ich otoczenie. Ważniejsze są zasługi i osiągnięcia (jakie by one nie były),a osoby towarzyszące danej postaci są tylko dodatkiem. Antje Windgassen postanowiła przybliżyć sylwetki kobiet, które towarzyszyły znanym dyktatorom i zebrać to w pewnego rodzaju poczet. Tematyka książki może nie jest zbyt odkrywcza, ale ma potencjał, ponieważ przy okazji poznawania losów popularnych postaci zawsze pojawia się pierwiastek ciekawości czy aby działali w pełni samodzielnie czy też ktoś wpływał na ich decyzje, a jeśli tak to w jakim zakresie. Żona/partnerka jest tu świetnym materiałem.
Od razu trzeba zaznaczyć, że pozycja „Kobiety dyktatorów” nie stanowi zbioru biografii. Ze względu na fakt, że każdej kobiecie poświęcono 15-20 stron to siłą rzeczy nie da się wyczerpująco ani nawet bogato opisać losów poszczególnych bohaterek. W efekcie dostajemy tak naprawdę rozszerzone wpisy encyklopedyczne okraszone anegdotami i różnymi drobnymi szczegółami z życia, które mają na celu raczej zainteresować czytelnika niż przekazać mu konkretną porcję wiedzy. Na dobrą sprawę książkę czyta się w 2-3 posiedzenia.
Jeśli chodzi o same postacie to niestety, ale mają wartość jedynie literacką, bo jako ludzi to trudno je uznać za autorytety bądź osoby godne naśladowania czy w jakikolwiek sposób inspirujące. Trafiają się wyjątki typu Eva Peron (popularna Evita) mająca gest i współczucie dla najbiedniejszych warstw ludności, robiąca karierę Mirjana Milosevic tudzież naczelna wychowawczyni NRD Margot Honecker, ale to tylko niewielki, pozytywny wycinek z ich biografii. W zdecydowanej większości opisywanych bohaterek, kobiety dyktatorów były osobami prostymi (żeby nie powiedzieć prymitywnymi),bez wykształcenia (poza nielicznymi, a i to w ograniczonym stopniu),nie mającymi specjalnych zdolności intelektualnych ani osiągnięć toteż czytając publikację Windgassen na swój sposób zanurzamy się w bagno określonej patologii. Warto odnotować, że poza żonami Mussoliniego i generała Franco, autorka skupia się wyłącznie na działaczkach komunistycznych. Nawet taka pobieżna analiza wystawia im złe świadectwo.
To, co łączyło większość kobiet dyktatorów było oddanie mężowi i pewna ambicja polityczna. Rzeczywiście trzeba przyznać, że potrafiły dzielić ze swoimi mężczyznami wzloty i upadki, niekiedy razem z nimi zginąć (vide Clara Petacci u boku Musssoliniego),podnosić na duchu, a czasami samodzielnie w ich zastępstwie dzierżyć stery rządów. Z innych charakterystycznych cech – choć być może dotyczy to wszystkich ludzi na świeczniku – była bezwzględność, małostkowość, potrzeba władzy, życie ponad stan i rozrzutność. Wąskie horyzonty też nie ułatwiały sprawy.
Wielka szkoda, że autorka nie pokusiła się jednak o pełnoprawny zestaw biografii, co mogłoby być ciekawsze. Mogłoby być, ale niekoniecznie by było, ponieważ już nawet z tak ogólnych charakterystyk wynika, że większość kobiet dyktatorów zwyczajnie nie była specjalnie interesująca. Proste kobiety, które w krótkim czasie dorwały się do dużych pieniędzy, władzy i znaczenia, ale nie potrafiły tego przekuć w coś wartościowego. Zdarzają się rzecz jasna pojedyncze wyjątki, jakieś fragmenty historii u wybranej bohaterki, lecz w większości „dyktatorkom” po prostu nie ma czego zazdrościć.
Od strony technicznej książka napisana jest zgodnie ze sztuką. Krótkie rozdziały pozwalają na wygodne przerwy w czytaniu, błędów językowych ani literówek nie uświadczyłem, a kilka fotografii z epoki wplecionych w treść uatrakcyjnia lekturę. Jest parę merytorycznych wpadek związanych z naiwnym podejściem do polityki („jeśli ludzie na świecie by się szanowali to nie byłoby wojen”),ale to raptem kilka wtrętów. Koniec końców, jeśli kogoś interesuje inne spojrzenie na biografię znanego dyktatora to z ciekawości może sięgnąć po „Kobiety dyktatorów”, ale bez jakiś większych oczekiwań.
Kobiety dyktatorów Antje Windgassen
6,5
Książka warta przeczytania. Autor opisuje biografie kobiet słynnych dyktatorów w sposób zwięzły i z licznymi ciekawostkami na temat ich życia. Jedne historie były bardziej porywające inne mniej, dla mnie najciekawsze były losy kobiet Stalina, ponadto zaprezentowane zostały partnerki Mussoliniego, generała Franco, Mao Zedonga, Caucescu, Perona, Honeckera, Tito oraz Milosevica