cytaty z książek autora "Marcin Kurek"
Wpatrzony w monitor chwytasz się kursora / jak ostatniej szalupy: glikozydy, bardzo / groźne, nie dajmy się skusić, pięknie kwitnący / latem, nudności, wymioty i biegunka, / roślina śmiertelna dla żółwi. Dla żółwi? / Jezu, a co ze mną!
(...) Znam w Kalifornii / kogoś, kto powinien wiedzieć. Profesor T., / toksykolog z Polski, była kiedyś / świadkiem na procesie Włoszki, która / zabiła męża naparem z oleandra. / Znajdę jej adres i oddzwonię do pani". / Otruła męża herbatką? Proszę, co za / psota!
Tamtego lata zaprzyjaźniłeś się / ze starszym o rok chłopcem (nie pamiętasz, / jak miał na imię, ale czy on pamięta, / że istniałeś?).